Dzisiaj na cmentarzu przy Wojska Polskiego odbył się skromny i kameralny pogrzeb Oliwierka Rzeźniczaka, synka modelki z Oleśnicy Magdaleny Stępień i piłkarza Jakuba Rzeźniczaka. Przegrał on walkę z nowotworem wątroby.
- Na rozorane serca może paść ziarno nadziei. Pan da łaskę każdemu z nas na rozoranej glebie serca - mówił ks. Teodor Sawielewicz, który prowadził ceremonię pogrzebową.
Magdalena Stępień poprosiła żałobników o nieprzynoszenie kwiatów, ale o modlitwę w intencji Oliwiera oraz przekazanie pieniędzy na leczenie chorej na SMA Zosi. Część żałobników miała białe lub niebieskie baloniki, które chłopczyk bardzo lubił, a o ich zabranie poprosiła jego matka chrzestna.
Na pogrzeb przyjechali koledzy Jakuba Rzeźniczaka z Wisły Płock, m.in. Dominik Furman. Dodajmy, że na rozgrzewkę przed ostatnim meczem Ekstraklasy wyszli w czarnych koszulkach z napisem "Kuba, jesteśmy z tobą".
Przed bramą cmentarza stały dwa policyjne radiowozy. Przed nadmiernym zainteresowaniem ze strony fotoreporterów chroniła żałobników ochrona.