Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 11:38
Reklama
Reklama
Reklama

Ta kolekcja mieszkańca Oleśnicy to ewenement na skalę nie tylko ogólnopolską!

- Tak, będzie żal. Bo to było moje życie - mówi mieszkaniec Oleśnicy o swojej kolekcji, którą chce sprzedać. A ta kolekcja to ewenement na skalę nie tylko ogólnopolską. Czegoś takiego nie widzieliście!
Ta kolekcja mieszkańca Oleśnicy to ewenement na skalę nie tylko ogólnopolską!

Autor: Fot. Krzysztof Dziedzic

- Jestem zbieraczem, nie kolekcjonerem - mówi o sobie mieszkający na obrzeżach Oleśnicy 77-letni Adam Kopeć. Od najmłodszych lat zbierał wszystko, co wydawało mu się wartościowe, poczynając od znaczków pocztowych, przez przedmioty użytkowe, ceramikę, na maszynach rolniczych kończąc. - Z czasem nagromadziło się tak dużo, że nawet myślałem o otwarciu skansenu - opowiada. Planu jednak nie zrealizował.

- Jestem rodowitym oleśniczaninem, bo tu się urodziłem - opowiada. - Rodzice pochodzili z Kresów, a dokładnie z miejscowości Rajlów koło Stanisławowa. Było nas dziewięcioro rodzeństwa. W 1945 roku jak tysiące Polaków przyjechaliśmy na tzw. Ziemie Odzyskane. W Oleśnicy z przydziału dostaliśmy kawałek ziemi. Tu było gospodarstwo rolne, ojciec pracował na kolei i zajmował się rolnictwem. Z czegoś trzeba było żyć. W wagonie krowa była ze wschodu przywieziona.  Było biednie, ale na swoim. Ta krowa pierwsze dni po wyzwoleniu w łazience była trzymana, bo tu wiadomo, że jeszcze ruscy długo byli, w zamku mieszkali i szabrowali, co się da. Krasulę trzeba było schować przed Sowietami. Tu, gdzie obecnie mieszkam, były same pola i krzaki. Jak to mówią, zadupie. Potem szkoła i buszowanie z kolegami po ruinach kompletnie zniszczonej Oleśnicy. Wszędzie walało się sporo poniemieckich przedmiotów, dla wielu bez wartości, ale  jak wspomniałem, zbierałem to wszystko, co wpadło mi w oko. Po skończonej edukacji pierwsze lata pracowałem w PZU jako pośrednik. Dużo jeździłem w teren, a tam to dopiero było dla mnie Eldorado. Ludzie pozbywali się starych sprzętów, żeby tylko parę złotych dostać na życie. Wyrzucali różne rzeczy, a mi było po prostu tych rzeczy szkoda. Bo dla kogo na przykład wartość miała stara lampa naftowa, jak w kraju rozpoczęto elektryfikację? I tak zaszczepiłem się tym zbieractwem...

- Od dziecka zbieram. Najpierw zbierałem monety, później znaczki, etykietki, a później, gdzieś w latach 60., zacząłem zbierać już praktycznie wszystko. Przyznam, dosyć chaotycznie. Ludzie wyrzucali i mi było po prostu szkoda. Najwięcej przedmiotów przytargałem do domu w latach 60. i 70.  Potem stopniowo ich ubywało, bo coraz więcej  było chętnych na starocie. Zaczęły działać ich giełdy. Lata mijały. Na początku lat 90. zająłem się rolnictwem, bo po rodzicach trochę ziemi zostało. Pracowałem trochę w przemyśle, później pojeździłem trochę za granicę. Wybudowałem dom, potem drugi, który powoli zamienił się w rupieciarnię. Niedawno zmarła moja żona. Ona nie podzielała mojej pasji, podobnie zresztą jak dwie córki. Dzisiaj młode małżeństwo nie ma na to czasu. Zdrowie nie dopisuje, więc częściowo trochę chcę się tego pozbyć, żeby coś odzyskać pieniędzy, żeby przed dziećmi nie świecić oczami, że wydałem sporo na te wszystkie przedmioty - opowiada Adam Kopeć.

Przyznaje, że dziś już nie ma siły, żeby robić skansen. Co ma zrobić w tej sytuacji z całym tym "dobrodziejstwem"? Nie chce sprzedawać pojedynczych rzeczy. - Szukam poważnej osoby, która przejmie to wszystko w całości - mówi kategorycznie. - Czy będzie mi szkoda? Tak, będzie żal. Bo to było moje życie - podsumowuje.

Czas płynie i płynie, a my wciąż oglądamy zbiory pana Adama. Klasyczne pytanie retoryczne - Czego tam nie? - jest tu jak najbardziej na miejscu...

Jesteście cyklistą - miłośnikiem starych rowerów? Znajdziecie tu kilkanaście przedwojennych jednośladów. Kolekcjonujecie modele samochodów? Na półkach stoi tu mnóstwo drewnianych autek. Zbieracie wagi? Jest ich tutaj co najmniej kilkadziesiąt. Plus odważniki...

Fotograficy otworzą z podziwu oczy, patrząc na bogaty zbiór aparatów fotograficznych.

Strażacy z OSP mogą po wizycie w tym miejscu i dokonanych zakupach założyć izby pamięci w swoich remizach. Znalazłoby się w nich kilkadziesiąt hełmów od pana Adama. Z kolei paniom, zakochanym w ceramice, może się tu zakręcić w głowach. Piękne szkło kobaltowe, kolorowe, dzbanki, wazony, figurki, kufle, brać, wybierać, podziwiać...

Samowar stoi tu na samowarze, lampa naftowa na lampie stojącej i wiszącej.  Są mniej typowe kolekcje - jak np. magnetofonów szpulowych, bukłaków na wina, PRL-owskich maszyn do pisania i aparatów telefonicznych, kołowrotków, mundurów. Są klasyczne - meble, skrzynie, urządzenia gospodarstwa domowego, metalowe naczynia, maszyny do szycia, obrazy. W ogrodzie stoją rzędy konewek, narzędzi i urządzeń rolniczych, kół od wozów, u powały wiszą sierpy, klucze, końska uprząż. Wszędzie pełno jest metaloplastyki. Tu natkniemy się na stary magiel, obok na kilkanaście zabytkowych lasek i ciupag.

A rzędy walizek jakby czekały, aż ktoś je zabierze stąd w nową podróż... Na nią czekają też wszystkie inne przedmioty z duszą. Czy znajdzie się taki śmiałek, który się na to zdecyduje?

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Koneser 23.06.2022 13:24
Wspaniałe, unikatowe przedmioty, które mogą być warte majątek!

Marc 23.06.2022 11:59
Super fajna sprawa. Gratuluję panu!

shrink 23.06.2022 11:08
Sorry, ale to nie kolekcjonerstwo tylko OCD...chorobliwe zbieractwo!

;) 23.06.2022 22:16
Nie ze*** sie

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: zw-kowalskiTreść komentarza: @vrs. Ale to tylko źle świadczy o umyśle oleśniczan. Co który wyborca głosował na horbacza? I czy tym, że nie uzyskał połowy głosów uprawnionych czy ma legitymację do sprawowania urzędu. To samo dotyczy radnego boksera. Wyborcy nie głosują za to co robi jako radny ale to co kiedyś przydarzyło mu się w sporcie.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 10:46Źródło komentarza: DLACZEGO HORBACZ WYGRAŁ, A MANIAK PRZEGRAŁ?Autor komentarza: zw-kowalskiTreść komentarza: "Sława Ukrainie". To powitanie zwolenników Stefana Bandery. Inne faszystowskie powitanie jest zabronione w Polsce. Ci " źli Rosjanie" przekazali archiwa dotyczące Katynia a ci "dobrzy Ukraińcy" nawet nie wyrażają zgody na ekshumację i godny pochówek. Tak to działa przy kolejnych polskich rządach.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 10:41Źródło komentarza: Burmistrz i Rada Miasta Oleśnicy pożegnali się /FOTORELACJA/Autor komentarza: vrsTreść komentarza: @ale jaja - zdecydowane zwycięstwo DEBIUTANTA nad "najlepszym Burmistrzem w historii Oleśnicy" mówi wam to coś?Data dodania komentarza: 25.04.2024, 09:16Źródło komentarza: DLACZEGO HORBACZ WYGRAŁ, A MANIAK PRZEGRAŁ?Autor komentarza: PolkąTreść komentarza: Nie dla Ukrainizacji Polski naszym kosztem. Precz z taka władza i rządem Myślę że Horbacz będzie dbał o interes Polaków a jak nie to na front do UkrainyData dodania komentarza: 24.04.2024, 21:46Źródło komentarza: Burmistrz i Rada Miasta Oleśnicy pożegnali się /FOTORELACJA/Autor komentarza: ŻenadaTreść komentarza: Imponująca liczba mieszkańców żegnających ukochanego wodza i jego współpracowników. Wszyscy mieszkańcy obecni na uroczystość to ludzie zatrudnieni w instytucjach miejskich.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 20:36Źródło komentarza: Burmistrz i Rada Miasta Oleśnicy pożegnali się /FOTORELACJA/Autor komentarza: ObiektywnyTreść komentarza: Syców do grajdoł jednak. Wybrać takiego burmistrza który wysłowić się nie umieData dodania komentarza: 24.04.2024, 19:43Źródło komentarza: Dariusz Maniak żegna się ze stanowiskiem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic