W poniedziałkowe przedpołudnie do Oleśnicy dotarły dary dla uchodźców z Ukrainy. Bus, wypełniony po brzegi produktami spożywczymi z długim terminem ważności, przyjechał prosto z Belgii. Akcja rozładowania przesyłki odbyła się w miejskim punkcie pomocy dla uchodźców w sali gimnastycznej SP6.
Jak się okazało, pomysłodawcą charytatywnego przedsięwzięcia jest związany od lat z Oleśnicą Markus Franken, były dyrektor ds. produkcji w firmie Aida.
- To był impuls - komentuje całą akcję. W ubiegłym roku Belgię nawiedziły ogromne powodzie. Grupa wolontariuszy postanowiła zorganizować cykl charytatywnych koncertów na rzecz poszkodowanych w tym kataklizmie.
Teraz pomysł powrócił, aby pomóc uchodźcom z Ukrainy.
- Zaangażowali się w to ci sami ludzie co wtedy, głównie muzycy i ich przyjaciele zrzeszeni w nieformalnej grupie Music Hilft. Dobrze znam to środowisko, zwłaszcza osoby mieszkające w belgijskim Eupen. Przypomnę, że tam znajduje się centrala firmy ROM. Wystarczyło uruchomić łańcuszek ludzi dobrej woli i zorganizować zbiórkę darów. Koncerty były darmowe, a biletem wstępu była dobrowolna składka lub dary rzeczowe. Zebrano 18 tysięcy euro, które miały zostać podzielone na dwie części. Połowa miała trafić do Oleśnicy, druga część bezpośrednio do Ukrainy. Nie przekazywano gotówki, tylko za zebrane pieniądze kupowano w hurtowniach niezbędne produkty. Organizatorzy zapowiedzieli, że będą kolejne zbiórki i kolejne transporty
- informuje portal olesnica24.com Markus Franken.
Uzupełniając tę informację, obecny przy odbiorze transportu przewodniczący Rady Miejskiej Aleksander Chrzanowski, podkreślił, że perfekcyjnie przeprowadzona akcja możliwa była do realizacji dzięki wielu osobom.
Szczególne podziękowania poza jej pomysłodawcą należą się dyrektorowi ROM Mariuszowi Słowikowi, Marce Janickiej ROM Spedycja oraz Grzegorzowi Dłubakowi, właścicielowi firmy transportowej. - To dzięki tym osobom dary bezproblemowo trafiły do oleśnickiego magazynu. Teraz będą rozdzielane według sporządzonej listy, a kolejny transport przyjedzie do Oleśnicy niebawem - zapewnia Aleksander Chrzanowski.
Paczki z darami nosili pracownicy spółki MGK Oleśnica.
