Wczesnym rankiem, około godziny 5, oficer dyżurny oleśnickiej jednostki otrzymał zgłoszenie od taksówkarza o kradzieży jego pojazdu. Policjanci udali się do jednej z pobliskich wiosek, gdzie miał znajdować się zgłaszający. Z ustaleń wynikało, że taksówkarz kurs rozpoczął we Wrocławiu. Tam klient poprosił go o zawiezienie do oddalonej o 35 km miejscowości, aby zabrać swoich znajomych.
Po dotarciu na miejsce dwóch innych pasażerów - kobieta i mężczyzna - wsiadło do taksówki i wspólnie udali się w drogę powrotną. Niezdecydowani klienci poprosili taksówkarza o kurs w kierunku Oleśnicy. Zajęci rozmową, nie zważali na czas i przejechane kilometry.
W pewnym momencie między mężczyznami doszło do sprzeczki słownej, po czym jeden z nich polecił zatrzymać samochód.
Zaskoczony całą sytuacją taksówkarz zauważył jedynie, jak mężczyźni we dwóch opuszczają samochód, po czym nagle jeden z nich wyszarpnął mu kluczyki z auta. Nie zdążył zareagować, gdyż w tym samym czasie drugi napastnik wyszarpał go z pojazdu i, uderzając pięścią w twarz, przewrócił na drogę. Agresorzy wsiedli do taksówki i odjechali.
Dzięki sprawnej pracy operacyjnej oleśnickich funkcjonariuszy ustalono trzy młode osoby, które dopuściły się rozboju - kobietę w wieku 19 lat oraz dwóch mężczyzn w wieku 25 i 30 lat. Zostali oni zatrzymani jeszcze tego samego dnia na terenie powiatu trzebnickiego. Nie spodziewali się zupełnie, że w spokojne i słoneczne południe odwiedzą ich mundurowi i dokonają ich zatrzymania.
Policjanci odzyskali skradzione taksówkarzowi auto oraz zabezpieczyli inne przedmioty mogące pochodzić z przestępstwa.
W trakcie prowadzonych czynności w torebce zatrzymanej kobiety funkcjonariusze odnaleźli woreczek strunowy z zawartością amfetaminy w ilości niemal 1000 porcji.
Wszyscy troje uczestnicy rozboju usłyszeli już zarzuty i zgodnie z decyzją sądu trafili na najbliższe miesiące do aresztu. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze