- Nigdy nie ukrywałem swojej przynależności do PZPR w okresie PRL -
powiedział dzisiaj na sesji Rady Miasta Oleśnicy Kazimierz Karpienko, radny PiS, odnosząc się do wystąpienia na poprzednim posiedzeniu samorządu radnego Roberta Sarny, który poinformował o tym fakcie Radę. I przywołał swoją wypowiedź dla prasy z 1991 roku, w której potwierdził, że był członkiem partii. Zaprzeczył też, aby na sesji mówił, że do PZPR nie należał.
- Do PZPR należeli Duda-Gwiazda, Kuroń, Wujec, Dejmek, Kawalerowicz, Pilch, Przybora, Pietrzak, Wolski, Hopfer, Listkewicz, Kulej, Kaczor, Trela, Wołoszański
- wymieniał działaczy opozycji, reżyserów, aktorów, sportowców, dziennikarzy, satyryków. .
- To dla pana Sarny ludzie skończeni, niegodni piastować mandat radnego w małym mieście
- ironizował.
I przywołał też byłych członków PZPR, dzisiaj osoby, które "są w gronie Platformy Obywatelskiej": Balcerowicz, Geremek, Rosati, Ćwiąkalski, Kudrycka. "Listę można ciągnąć" - stwierdził. - Co pan jeszcze robi w PO? - pytał retorycznie Sarnę. Lokalnym działaczom PO zarzucił, że zajmują się sobą, nie panują nad partią, że głośno było o bijatykach między nimi.
Stwierdził, bez podawania nazwisk, że "urabiają" Sarnę dwaj działacze Oleśnicy Razem. "Jeden na wycieczkach rowerowych [Michał Kołaciński - red.], drugi na meczach [Paweł Bielański - red]. - Stał się pan politycznym zającem - stwierdził w kierunku rajcy PO.
Robert Sarna oświadczył, że jest nagranie z sesji Rady Miasta, na którym "trzykrotnie pan [Karpienko] zaprzeczył, że nigdy nie był w PZPR".
- Bycie w PZPR mogę zrozumieć. Ale pan był członkiem egzekutywy POP [podstawowej organizacji partyjnej], a tam byli ludzie walczący z demokracją
- powiedział.
- Tylko w chorym umyśle mogła powstać opinia, że - jadąc na rowerze - urabiam go [Sarnę] politycznie
- ripostował Karpience Michał Kołaciński z OR.
Szerzej o polemice w "Panoramie Oleśnickiej" w środę 4 maja.
Napisz komentarz
Komentarze