Polregio to polskie przedsiębiorstwo transportowe, zajmujące się pasażerskimi przewozami kolejowymi. Powstało przez wydzielenie z Polskich Kolei Państwowych. Należy do Agencji Rozwoju Przemysłu i samorządów wszystkich województw.
8 grudnia Polregio opublikowało następujący komunikat: "Szanowni Podróżni, informujemy, że z dniem 12 grudnia 2021 poniższe przystanki ujęte są w rozkładzie jazdy jako „postój na żądanie”: Kopalina, Minkowice Oławskie, Doboszowice, Solniki Wielkie, Czerna Mała.
Podróżny zamierzający wsiąść do pociągu na przystanku, który jest ujęty w rozkładzie jazdy jako „postój na żądanie”, zobowiązany jest oczekiwać na przyjazd pociągu w miejscu widocznym dla maszynisty.
Podróżny zamierzający wysiąść z pociągu na przystanku, który jest ujęty w rozkładzie jazdy jako „postój na żądanie”, zobowiązany jest zgłosić ten fakt pracownikowi drużyny konduktorskiej, najpóźniej na stacji poprzedzającej przystanek oznaczony jako „postój na żądanie”.
- To informacja absurdalna - mówi "Panoramie Oleśnickiej" Iwona Wiśniewska-Kocjan, była radna powiatowa, działaczka Nowej Lewicy.
I tak argumentuje swoją opinię:
"W dobie Covid mam przejść pociąg, aby powiadomić konduktora, że chcę wysiąść? A nawet gdybym chciała zrobić to na stacji przed wejściem do pociągu np we Wrocławiu, to skąd mam wiedzieć, że konduktor będzie z przodu, czy z tyłu pociągu na mojej stacji? Ponadto - płacę za bilet w cenach takich jak PKP sobie życzy, a mam być traktowana jak pasażer drugiej kategorii. A jak się pociąg spóźnia (nawet o 40 minut)? Nie mogę wejść do poczekalni, bo mam być widoczna na peronie (wg PKP), gdyby nadjechał! Tak więc stoję i co? I marznę. W pociągach nie ma przycisków na żądanie - niech kolej najpierw to zrobi, a potem wprowadza takie zmiany. A gdy ktoś np. będzie chciał przyjechać na święta do rodziny w Solnikach, to skąd ma wiedzieć, że to przystanek na żądanie. Na biletach tego nie piszą! Nie wysiądzie? A kto z nas przed jakąkolwiek podróżą wchodzi na stronę internetową PKP, by zapoznać się z zasadami - regulaminami? Priorytetem wówczas jest dojazd do rodziny. Śmieją się z tego wszyscy. Nawet obsługa pociągu...".
Napisz komentarz
Komentarze