Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 17:50
Reklama
Reklama
Reklama

Kazimierz Karpienko vs Marek Nienałtowski. Polemiczny dwugłos

Publikujemy polemikę pomiędzy Kazimierzem Karpienką a Markiem Nienałtowskim. Oba oświadczenia ukazały się wcześniej na łamach "Panoramy Oleśnickiej".
  • Źródło: Panorama Oleśnicka
Kazimierz Karpienko vs Marek Nienałtowski. Polemiczny dwugłos

Marek Nienałtowski:

Odpowiadam radnemu Kazimierzowi Karpience.

Burmistrz Michał Kołaciński nie był zwolennikiem usunięcia Pomnika Wdzięczności! Dlatego m.in., że znał wyniki sondy z 22.11.2015 r., wykonanej chyba przez mojaolesnica.pl, w której 70% mieszkańców było przeciwnych zburzeniu, a tylko 16% popierało. W głosowaniu wzięło udział 6.956 osób.

Burmistrz doceniał wolę większości mieszkańców. Ponadto jako były wojskowy nie chciał niszczyć postaci polskiego żołnierza. Dał temu wyraz w piśmie skierowanym do wojewody (kopie pism znajdują się na stronie olesnica.org w dziale Pomniki/ Pomnik cesarza Fryderyka), który jednak nie wyraził zgody na odstąpienie od swojego polecenia.

Dlatego postacie żołnierza radzieckiego i polskiego zostały skierowane na zesłanie poza Oleśnicę, a pozostałe części pomnika zostały rozebrane do poziomu gruntu, gdyż w ustawie dekomunizacyjnej nie napisano co robić z podstawami pomników, cokołami itp. Dekomunizatorzy uznali, że trzeba je też usuwać do ostatniego kamienia.

Obecnie radny Kazimierz Karpienko wykorzystał okazję, aby uczynić z burmistrza M. Kołacińskiego winnego zniszczenia cokołu pomnika cesarza Fryderyka III. Odniosę się dalej do zarzutów radnego.

Radny napisał: „Niniejszym oświadczam, że Instytut Pamięci Narodowej i wojewoda dolnośląski polecili zdemontować Pomnik Wdzięczności znajdujący się w Parku Sienkiewicza w Oleśnicy, jednak ich decyzja nie mogła dotyczyć cokołu Pomnika Cesarza Fryderyka III, ponieważ był to obiekt zabytkowy chroniony prawem”. Jest to tekst zmanipulowany pod tezę - dowalić burmistrzowi Michałowi Kołacińskiemu. Wojewoda nakazał pomnik usunąć, a nie zdemontować, a jest to różnica. W piśmie skierowanym do burmistrza M. Kołacińskiego z 9 stycznia 2018 r. napisano „… zobowiązany jest do usunięcia tego pomnika do 31 marca 2018”. Czyli całość miała być usunięta - także cokół, który nie był wpisany do rejestru zabytków.

Burmistrz M. Kołaciński w piśmie do wojewody – zaproponował jako ostateczność (!) - przeniesienie obu postaci żołnierzy na cmentarz Armii Radzieckiej. Wtedy, być może, nie byłoby potrzeby niszczenia pozostałej części pomnika i tym samym cokołu z 1901 r. Wojewoda nie
wyraził na to zgody.

Karpienko mówił: „W chwili odkrycia, iż pod zdemontowanymi płytami betonowymi znajduje się obiekt zabytkowy, prace rozbiórkowe należało wstrzymać i poinformować Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który podjąłby dalsze decyzje”.

Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabyt ków (DWKZ) podlega wojewodzie i musi wykonywać jego polecenia. Wątpliwe, aby DWKZ ryzykował swoim stanowiskiem, tym bardziej, że pomnik nie był w rejestrze zabytków. Inspektorzy DWKZ mają swoje ważniejsze prace poświęcone ochronie istotnych zabytków i nie przyjeżdżali natychmiast na każde zawołanie do 35 rozbieranych w marcu pomników na całym Dolnym Śląsku. Z opinii właścicieli poważnych zabytków wynika, że przyjeżdżali do nich po 5-15 dniach od prośby o przybycie. Nie było tyle czasu na oczekiwanie na decyzję DWKZ.

Dalej Karpienko: „Urząd Miasta Oleśnicy został na bieżąco, w obecności dziennikarzy, fotografów i innych osób, poinformowany telefonicznie przez prowadzącego rozbiórkę Jerzego Schabikowskiego o odkryciu cokołu i jego wątpliwościach. Mimo to burmistrz nie nakazał wstrzymania rozbiórki, zasłaniając się wspomnianym decyzjami organów zewnętrznych”. Powtarzam - burmistrz Kołaciński musiał wykonać polecenie wojewody oraz Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o usunięciu pomnika (także pod odpowiedzialnością karną). Wstrzymanie rozbiórki to wzrost kosztów i konieczność zabezpieczenia terenu na kilka - kilkanaście dni, aby uniknąć wypadku. Burmistrz Kołaciński - mimo wszystko - przekazał firmie rozbiórkowej, aby elementy cokołu Fryderyka III wywieźć do Ciepłowni Miejskiej i tam miały być przechowane. Niestety, użyte środki techniczne i niedbałość firmy rozbiórkowej doprowadziły do znaczących uszkodzeń elementów cokołu. Widać to obecnie, gdy dwa z nich trafiły do budowanego Lapidarium.

Radny Karpienko powiedział też: „Oświadczam, iż wyrażam opinię i ocenę, że prawdopodobnie to pan Michał Kołaciński jako były burmistrz, odpowiada za zniszczenie tego zabytku i to na niego spada odpowiedzialność, a nie na podmioty zewnętrzne”.

Za usunięcie pomnika moralnie  odpowiada IPN, a faktycznie wojewoda dolnośląski, czyli rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość.

Kazimierz Karpienko stwierdził też: „Oświadczam też, że artykuł 108 Ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami mówi w punkcie 1: „Kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”. Oświadczam zatem, że pomnik (cokół) nie był wpisany do rejestru jako obiekt zabytkowy. Jest to przysłowiowe bicie piany.

Radny Karpienko nigdy nie zajmował się historią tego pomnika, nie protestował, gdy miano go usunąć. Nie był obecny podczas jego fizycznego usuwania, a mógł interweniować, bo od lat był działaczem społecznym i miejskim aktywistą. Teraz zmienił poglądy i stał się po czasie obrońcą pomnika z niskich pobudek.

 

 

Kazimierz Karpienko:

Szok i niedowierzanie! - mógłbym zakrzyknąć w reakcji na „odpowiedź”, jaką wystosował do mnie w „Panoramie Oleśnickiej” dr Marek Nienałtowski, ale powiem tylko: Rozczarowanie i zażenowanie.

Ale po kolei.

W swojej wypowiedzi na sesji przypomniałem powszechnie znany fakt zniszczenia zabytku, jakim był pochodzący z przełomu XIX i XX wieku granitowy cokół pomnika w Parku Sienkiewicza. Zacytowałem wówczas słowa mojego adwersarza, które znalazłem na jego stronie internetowej: „Niemcy nam zostawili piękne budowle, będące zabytkami, w tym pomnik cesarza Fryderyka III. A my go zburzyliśmy bez minuty zastanowienia. Co my, mieszkańcy już polskiego miasta, zostawimy następnym pokoleniom?”. Wskazałem, że cokół pomnika przetrwał II wojnę światową, ale został zniszczony dopiero za rządów burmistrza Michała Kołacińskiego - 12 marca 2018 roku. Wyraziłem opinię, że prawdopodobnie to on odpowiada za zniszczenie zabytku, co penalizuje „Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami”.

Odezwał się na to dr Marek Nienałtowski, który swoją niezbyt grzeczną wypowiedzią w „Panoramie Oleśnickiej” w klasyczny sposób próbuje skierować dyskusję na wieńczącą pomnik rzeźbę dwóch żołnierzy, ustawę dekomunizacyjną oraz Prawo i Sprawiedliwość - czyli na manowce. Rozwodzenie się o tym, jak to burmistrz Kołaciński „walczył” o ocalenie polskiego żołnierza, czyli połowy rzeźby, jest generalnie „nie na temat”. I jeszcze to groteskowe, wręcz komiczne, stwierdzenie: „Ponadto jako były wojskowy nie chciał niszczyć postaci polskiego żołnierza”.

Trudno mi uwierzyć, że dr Marek Nienałtowski nieświadomie ulega własnym manipulacjom, popadając w śmieszność. W moim wystąpieniu chodziło o zabytkowy cokół, a nie osadzony na nim socrealistyczny pomnik (rzeźbę). Wszystkie podejmowane decyzje, jakie opisuje M. Nienałtowski, dotyczą pomnika w jego współcześnie znanej zewnętrznej formie. Nie mogły dotyczyć ukrytego w środku granitowego cokołu, ponieważ... nikt nie wiedział o jego istnieniu. Można było jedynie snuć domysły, że skrywa się pod betonowymi płytami, ale nikt tego nie mógł stwierdzić z całą pewnością. Nie istnieje dokumentacja z powojennej budowy pomnika, nie ma archiwalnych zdjęć, nie dokonywano współcześnie odkrywek. Jak zatem cokół, o którego istnieniu nikt nie wiedział, miał być wpisany do rejestru zabytków? Skąd miał o nim wiedzieć wojewoda? A może Pan Nienałtowski wiedział i nie powiedział (wojewodzie albo chociaż burmistrzowi)?...

Powtórzę zatem stanowczo: Z chwilą odkrycia zabytku należało wstrzymać likwidację pomnika. I właśnie tak zrobił prowadzący rozbiórkę Jerzy Schabikowski! Wstrzymał rozbiórkę i wykonał w obecności dziennikarzy i fotografów telefon do naczelnika Golińskiego i powiadomił go o odkryciu i zapytał, co ma robić. Otrzymał jednoznaczną odpowiedź, że ma likwidację pomnika kontynuować! Nikt z Urzędu Miasta nie zjawił się, by zobaczyć, co odkryto! Przejście z ratusza do pomnika zajęłoby burmistrzowi Kołacińskiemu zaledwie kilka minut... A pan Nienałtowski mówi, że wszystko było lege artis i ex-burmistrz ma alibi. No nie, tak nie było i nie jest.

Opinię mojego adwersarza, że wojewódzki konserwator zabytków bałby się podważyć decyzję wojewody, bo „ryzykowałby stanowiskiem”, uważam za żenującą. Naprawdę tak nisko Pan ocenia osoby, które pełniły w 2018 roku oba te urzędy? I jeszcze ta uwaga, że „inspektorzy DWKZ mają swoje ważniejsze prace poświęcone ochronie istotnych zabytków”.

Jak mamy rozumieć fakt, że temu „nieistotnemu” zabytkowi, jakim był oleśnicki pomnik cesarza, poświęcił Pan tyle miejsca w swoim internetowym kompendium wiedzy o historii Oleśnicy? „Nieistotny”, a jednak istotny, prawda? Tak, ta pozostałość odsłoniętego w 1901 roku pomnika była istotna dla oleśniczan. Pan sam sobie zaprzecza. I jeszcze to wywołujące pusty śmiech Pańskie zmartwienie, że przerwanie rozbiórki spowodowałoby „wzrost kosztów i konieczność zabezpieczenia terenu na kilka – kilkanaście dni,aby uniknąć wypadku”. Skąd Pan wie, że wzrosłyby koszty? A nawet gdyby rzeczywiście wzrosły, to czy ma to jakiekolwiek znaczenie, skoro mówimy o wynikającej z przepisów prawa ochronie zabytku? Przerywa się budowę autostrad, wstrzymuje wielkie inwestycje po natrafieniu na zabytki. Wkraczają na place budów państwowi konserwatorzy, nadzorujący inwestycje archeolodzy... Czy to nie żenujące, że Pan o tym zdaje się nie wiedzieć?

Pan się martwi z powodu wyimaginowanego „wzrostu kosztów” za świętej pamięci Jerzego Schabikowskiego, ale chcę Pana zapewnić, że poza tym, że był dobrym przedsiębiorcą, był też społecznikiem, żyjącym sprawami Oleśnicy. Chyba się nie pomylę, jeśli stwierdzę, że za wymuszony przestój nie wziąłby dodatkowej złotówki. A już zarzucanie nieżyjącemu wykonawcy, że „użyte środki techniczne i niedbałość firmy rozbiórkowej doprowadziły do znaczących uszkodzeń elementów cokołu”, jest – jak by to powiedzieć, żeby Pana nie urazić... - poważnym nadużyciem. Przecież sam Pan napisał, że „wojewoda kazał pomnik usunąć, a nie zdemontować, a to jest różnica”, czyli firmie zlecono usunięcie pomnika. Nikt nie oczekiwał od niej, by demontowała ostrożnie element po elemencie, bo... będą one eksponowane w lapidarium. Firma pomnik usunęła, wykonując zlecone zadanie. Nie słyszeliśmy, żeby burmistrz Kołaciński miał do niej zastrzeżenia i wstrzymał zapłatę.

Nawiasem mówiąc, o tym, że powstanie lapidarium, zdecydował dopiero burmistrz Bronś. Pan był autorytetem dla burmistrza Kołacińskiego w sprawach historycznych i do tego Pan go nie zdołał namówić?...

Jeszcze refleksja na koniec. Pan tą swoją wymierzoną we mnie „odpowiedzią” zaprzeczył wszystkiemu, co Pan do tej pory zrobił dla poznawania i upowszechniania historii Oleśnicy. Wykonał Pan intelektualne salto, żeby dowieść, że zniszczenie ważnego zabytku jest o.k. Że tak można zrobić i nie ponieść z tego tytułu żadnych konsekwencji. Że można wyrządzić taką nieodwracalną szkodę oleśniczanom!

To może spróbujmy inaczej, żeby i do Pana dotarło. A gdyby to Bronś zburzył ten cokół?... I tu Pana mam. Gdyby zburzył Bronś, poświęciłby Pan temu „przestępczemu aktowi” wiele internetowych akapitów, jak to Pan ma we zwyczaju. Czy byłoby to – tu Pana zacytuję - „przysłowiowe bicie piany”? A zrobił to Kołaciński, którego Pan rozgrzeszył wbrew faktom i zdrowemu rozsądkowi, kładąc na szali cały swój autorytet. Czy kierowały Panem niskie pobudki, o które Pan posądza mnie? Ja wiem i Pan wie, dlaczego do Kołacińskiego przykłada Pan inną miarę i dlaczego on jest dla Pana „lepszy” od Bronsia, mimo że był z PiS, który według Pana „moralnie odpowiada za usunięcie pomnika”.

A zabytkowego cokołu szkoda.

 

 


Podziel się
Oceń

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Oleśnickim mistrzemTreść komentarza: jest Pan Janek, który od 1992 r. jak szachista ustawia i rozstawia na szachownicy króla, hetmana, gońce, skoczki, wieże i pionki. Tylko uczyć się od takiego mentora.Data dodania komentarza: 26.04.2024, 14:00Źródło komentarza: Koalicja Obywatelska stawia się Janowi BronsiowiAutor komentarza: zw-kowalskiTreść komentarza: Dr NO. Masz zaniki pamięci ? Jeśli mnie pamięć nie myli to Krzysztof proponował przeprowadzenie referendum obywatelowi Niemiec. A ten zmienił barwy klubowe. Również kropka wylewał swoje żale na tym portalu.Data dodania komentarza: 26.04.2024, 12:16Źródło komentarza: DLACZEGO HORBACZ WYGRAŁ, A MANIAK PRZEGRAŁ?Autor komentarza: ChyłaTreść komentarza: 'Cysorz to ma klawe życie, no i wyżywienie klawe...'.Data dodania komentarza: 26.04.2024, 10:05Źródło komentarza: Działkowcy ROD ZNTK wybrali prezesaAutor komentarza: dr NoTreść komentarza: Zbysiaczku, chyba czas zaproponować pierdziszewianom referendum!Data dodania komentarza: 26.04.2024, 04:39Źródło komentarza: DLACZEGO HORBACZ WYGRAŁ, A MANIAK PRZEGRAŁ?Autor komentarza: Polak potrafiTreść komentarza: Zabił i wyciął znak krzyża na czole. Nowe informacje w sprawie przerażającej zbrodni 7 Pani Agnieszka miała 84 lata i była osobą niepełnosprawną. Poruszała się o kuli. Przemysław S. wszedł do mieszkania kobiety, a gdy nie dostał pieniędzy na alkohol, brutalnie ją zamordował. Są nowe informacje dotyczące zbrodni z 10 sierpnia 2021 r.Data dodania komentarza: 26.04.2024, 03:19Źródło komentarza: Kto został burmistrzem w Oleśnicy i Sycowie?Autor komentarza: Polak potrafiTreść komentarza: Zabił i wyciął znak krzyża na czole. Nowe informacje w sprawie przerażającej zbrodni 7 Pani Agnieszka miała 84 lata i była osobą niepełnosprawną. Poruszała się o kuli. Przemysław S. wszedł do mieszkania kobiety, a gdy nie dostał pieniędzy na alkohol, brutalnie ją zamordował. Są nowe informacje dotyczące zbrodni z 10 sierpnia 2021 r.Data dodania komentarza: 26.04.2024, 03:15Źródło komentarza: Kto został burmistrzem w Oleśnicy i Sycowie?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic