Fundacja Oleśnickie Bidy podzieliła się z miłośnikami psów dobrą wiadomości. "Pamiętacie Demona? Odebrany z łańcucha wraz z Tosią. Demon trafił do dożywotniego domu tymczasowego i miewa się świetnie. Każda wiadomość od pani Jagody bardzo nas cieszy" - zaczyna swój komunikat.
I przytacza list od nowej właścicielki psa Demona: "Demonek się robi dziadkiem, przyzwyczaił się do pełnej miski, regularnych spacerów i ciągłego przytulania, przez co zrobił się spokojniejszy, zaczął się wysypiać i po prostu zdziadział! Oczywiście nie brakuje mu chęci do zabaw, wariowania, biegania… Czasem tylko sił ma za mało. Mamy dużo kolegów i koleżanek na osiedlu, do których wcześniej nie mogliśmy się zbliżyć na pół kilometra. Teraz razem biegają i spacerują. Nie wiem, jak to możliwe, ale Demon to anioł, tylko po prostu w futerku. Jest przerażająco inteligentny.
Dołączam zdjęcia i w imieniu Demonka mocno przytulam i całuje". Fundacja na kanwie tej budującej historii przypomina, że starsze czy schorowane zwierzaki z jej azylu mogą być zabrane do dożywotnich domów tymczasowych. "Przyjmujecie zwierzaka pod swój dach, dajecie uwagę oraz opiekę. Po naszej stronie jest opłacanie opieki weterynaryjnej oraz karmy. To dobre i uczciwe rozwiązanie. Pies czy kot trafia z azylowego boksu czy klatki do domu, gdzie ma opiekę, którą daje człowiek, a my wspieramy, ile możemy" - informują Oleśnickie Bidy.
Napisz komentarz
Komentarze