Damian Siedlecki w swoim oświadczeniu wygłoszonym na sesji Rady Miasta Oleśnicy stwierdził m.in., że najpierw z radnymi przestał rozmawiać burmistrz, a teraz radni rządzącej koalicji przestali rozmawiać z radnymi opozycji.
Mówił, że w Internecie pojawiły się "zmanipulowane filmiki na fejkowych anonimowych kontach", które tylko "nakręcają spiralę hejtu| i "lawinę obraźliwych i szyderczych komentarzy, nawołujących nawet do linczu".
Ocenił, że to odwrócenie systemu wartości. "Ewidentne afery są przykrywane informacjami, których wiarygodność jest co najmniej dwuznaczna".
Ironizował, że "uniesiony kciuk urasta do narzędzia zbrodni".
W jego ocenie te powyższe działania mają na celu "zdezawuowanie najbardziej aktywnych radnych".
Szerzej w "Panoramie Oleśnickiej"
Napisz komentarz
Komentarze