Na antenie Polskiego Radia Wrocław ukazał się reportaż, którego bohaterką była E.K., pracownica MGK Oleśnica. Powiedziała ona m.in.:
"Faktycznie na prośbę – powiedzmy moich przełożonych - skontaktowałam się z rodziną i znajomymi, aby zmobilizować ich do uczestnictwa w OBO".
1. Czy spółka MGK potwierdza tę wypowiedź? Czy ktoś z przełożonych pracownicy prosił ją o to? A jeśli tak, to kto i dlaczego?
1. Nie rozumiem co to znaczy "powiedzmy przełożony". W MGK ani bezpośredni przełożony - kierownik Biura Obsługi Klienta, ani pośredni przełożeni - inni kierownicy branżowi oraz Zarząd nie prosił Pani Eweliny o mobilizację do uczestnictwa w OBO.
2. Na antenie pracownica powiedziała też, że "nie byłoby to pierwszy raz, gdy ktoś bez jej zgody grzebałby w służbowym komputerze". Czy spółka MGK to potwierdza? Czy pracownica zgłaszała wcześniej takie zdarzenie?
2. Na tym etapie nic nam na ten temat nie wiadomo. Pracownik nigdy nie zgłaszał ingerencji osób trzecich. Komputer został zablokowany poujawnieniu możliwości naruszenia danych osobowych.
3. W jaki sposób są zabezpieczone służbowe komputery?
Administrator systemu informatycznego w MGK Spółka z o.o. czyli zespółinformatyków przed jakąkolwiek próbą połączenia się z kontem użytkownika, uprzednio kontaktuje się z nim w celu uzyskania zgody lub działa na jego polecenie, w przypadku braku zgody nie dochodzi do połączenia. Konto jest zabezpieczone hasłem, które ustala i zna tylko użytkownik. W firmie panuje polityka blokowania ekranu, jeżeli użytkownik tego nie dokona sam podczas odejścia od komputera (do czego jest zobligowany), to komputer blokuje się sam po 15 minutach bezczynności, co uniemożliwia dostęp osobom postronnym.Istnieje możliwość zmiany hasła do konta przez informatyka w celu dostania się na konto użytkownika, ale tego typu czynności są stosowanie tylko po uprzednim kontakcie z kierownikiem działu, bądź z samym pracownikiem. W tym przypadku nigdy nie było potrzeby stosowania takich metod. Jeśli hasło zostałoby zmienione przez administratora to użytkownik przy kolejnym logowaniu nie mógłby dostać się dotychczasowym hasłem na pulpit swojego komputera.Wejście do ZSI (zintegrowany system informatyczny), gdzie znajduje się baza klientów, zabezpieczone jest dodatkowym loginem i hasłem, co nawet przy dostępie do pulpitu komputera uniemożliwia penetrowanie danych wrażliwych przez osoby nieupoważnione do dostępu.
Napisz komentarz
Komentarze