"Myślę sobie – „dzień jak co dzień”. Idę do pracy. Myślę o Polsce i o tym, co się w niej dziś zmieni.
Zawsze przechodzę pod siedzibą PCK – jedynej organizacji, która podczas stanu wyjątkowego na granicy polsko-białoruskiej może i powinna czynić pomoc. Czynić dobro.
15 dzielnych osób jest w środku tego budynku i prowadzi strajk. Dwie kolejne spotkałam przed nim. Popłakałam się, gdy rozmawiały z dziennikarką o tym, co dzieje się w Usnarzu.
I cieszę się. Cieszę się, że ta grupa nie pozostaje bierna wobec doniesień o kolejnych śmierciach.
Wesprzyjcie ich, proszę. Wspierajcie też Grupę „Granica”. To nasz moralny obowiązek".
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Oleśnicka aktywistka o strajku okupacyjnym w PCK i sytuacji na granicy z Białorusią
Oto post zamieszczony w mediach społecznościowych przez Laurę Kwoczałę z Oleśnicy, asystentkę posłanki Małgorzaty Tracz z klubu Koalicji Obywatelskiej:
- 28.09.2021 12:48
Napisz komentarz
Komentarze