"Obecne władze Oleśnicy wkładają naprawdę wiele wysiłku by ukrywać informacje przed radnymi, a tym samym przed mieszkańcami Oleśnicy. Rządzący wyznają zasadę, że im mniej radni będą wiedzieć, tym łatwiej będzie rządzić używając półprawd, kłamstw i manipulacji. Utrudniania dostępu do informacji w tej kadencji doświadczyłem wielokrotnie.
Przyjmuje to ze spokojem, bo wiem, że racja jest po mojej stronie i to nie ja muszę ukrywać niewygodnych informacji przed opinią publiczną. I to nie ja jestem karany sądownie za opieszałość. Przypomnę, że burmistrz Jan Bronś otrzymał karę grzywny od Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu - za burmistrza karę zapłacili oleśniccy podatnicy.
W sprawie problemów pracowników Atola, wiem naprawdę sporo. Wiele informacji nie nadaje się do publikacji - przynajmniej na obecnym etapie.
Sprawozdanie z audytu przeprowadzonego w miejskiej spółce Atol, choć miało być JAWNE (tak zapowiadała Pani Marzena Graczyk z Sekcji komunikacji społecznej Urzędu Miasta) wciąż pozostaje TAJNE. Choć audyt zakończył się 6 września br., treść sprawozdania zna tylko władza. Radni nie mają informacji. Żadne lokalne media również nie publikują wniosków z audytu. Pracownicy Atola mają podstawy do obaw, że temat zostanie kompletnie zamieciony pod dywan. Czy tak właśnie będzie?
Ze swojej strony deklaruje pomoc, a jednocześnie informuję, że w ramach posiadanych kompetencji będę robił wszystko by prawda ujrzała światło dzienne".
Napisz komentarz
Komentarze