Światełko pamięci prezydenta Adamowicza

Nienawiść nie zabiła Adamowicza. Zabili go ludzie, którzy kierowali się nienawiścią. Te "wstrząsy" nic nie załatwią, je spowodowali przecież ludzie wiedzeni nienawiścią z różnych powodów. Nienawiść to tylko uczucie. Nie uogólniajcie tematu. To nie my Polacy zabiliśmy, to konkretni ludzie i ich środowiska oraz ideologie. Sami zacznijmy posługiwać się rozumem i działać np. uczciwie, racjonalnie, mądrze, z empatią i wiedzą, a nie z wiarą i religią. I nienawiść jako uczucie osłabnie znacznie, bo całkowitego wyeliminowania jej nie można oczekiwać.

Zastanawiam się, czy nam Polakom potrzeba aż takich wstrząsów (śmierć Jana Pawła II, katastrofa pod Smoleńskiem, śmierć Pawła Adamowicza), byśmy sami spojrzeli na siebie i drugich, byśmy wołali o jedność i poszanowanie jeden drugiego? Za każdym razem trwa to chwilę, w znaczeniu tydzień, może miesiąc, a potem zapominamy, my Polacy, i wraca nienawiść, pogarda jednego do drugiego, zapominamy co jest dobrem nadrzędnym, a nim nie jest "byle mi było dobrze".

to dziwne jak czytam ten "apel" - głównie a chyba przede wszystkim jego komitet i zwolennicy uprawiali HEJT i MANIPULACJĘ na ogromną skalę - fala ogromnego hejtu w wyborach była faktem niezaprzeczalnym coś w stylu "złodziej krzyczy - łapcie złodzieja"

Jak to tragiczne wydarzenie przełoży się na wzajemne relacje w Radzie Miasta? Czy Pan Burmistrz zacznie szanować swoich przeciwników? Czy podejmie współpracę z osobami, z których poglądami nie zgadza się? Bo najłatwiej zapalić świeczkę...

Od kilku lat starałem się przekazywać poprzez media ostrzeżenia, że jeśli nie nastąpi próba okiełznania przez polityków mowy nienawiści, to prędzej czy później nastąpią wydarzenia, które będą przykładem aktów nienawiści - mówi dr hab. Wawrzyniec Konarski. "Winę za to, co się stało ponosi polska klasa polityczna" Zdaniem dra Konarskiego podziały w Polsce w obozie postsolidarnościowym są teraz bardzo głębokie i nie wygląda na to, aby miało się to zmienić, wręcz przeciwnie, grozi nam eskalacja agresji. - Weszliśmy teraz w najbardziej niebezpieczny etap, który rozpoczął się od zabójstwa wynikającego z kontekstu politycznego. Winę za to, co się stało, ponosi polska klasa polityczna, która nie była w stanie swoich emocji opanować, zrezygnować z teatru politycznego - uważa...... Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/polska/news-wine-za-to-co-sie-stalo-ponosi-polska-klasa-polityczna,nId,2784658#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Bronś to obłudnik. Wstyd dla Oleśnicy!

Odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu, utyty spocony o hejcie wie wszystko!!!!

Co proszę? Ekipa Bronsia ma czelność apelować "Nie dla hejtu"??? Ludzie, którzy produkowali i podawali dalej w kapmanii fejkniusy, Bronś, który dwa razy przegrał proces o rozpowszechnianie nieprawdy, ktory korzystał z usług hejterskiego portaliku usuwającego komentarze jego rywali i tolerującego nienawistne wypowiedzi pod adresem oponentów, ekipka, do której należy dziennikarka z podwójnym wyrokiem skazującym za pomówienie... naprawdę to właśne ONI chcą wystąpić przeciw hejtowi??? W Gdańsku wydarzyła się potworna tragedia, dla której nie ma tolerancji. Ale Bronś i jego ludzie jako gołąbki pokoju to potwarz dla Zmarłego i mieszkańców Oleśnicy.