"O tym, że Jan Bronś lubi wypinać pierś po medale za nieswoje zasługi to już wiemy. Ale w ostatnim czasie zaczyna to przybierać karykaturalne wręcz rozmiary.
Otóż nie dalej jak wczoraj na oficjalnym miejskim fanpejdżu ukazał się post przedstawiający przebieg wywiadu burmistrza udzielonego pewnemu niszowemu radio, w którym to burmistrz chwalił się swoimi zasługami w staraniach o remont dworca kolejowego.
Urzędnicy napisali tak:
"Burmistrz Oleśnicy Jan Bronś (...) wyrażał słowa uznania i podziękowania za ostatnio podjętą decyzję przez Ministerstwo Infrastruktury, Departament Kolejnictwa związaną z wpisaniem oleśnickiego dworca do wykazu obiektów przewidzianych do remontu na lata 2016-2023. Wyraził pełną gotowość do wsparcia tej inwestycji w którą od początku jest mocno zaangażowany.
Zaciekawiło mnie zwłaszcza to ostatnie zdanie, bowiem - owszem - słyszałem o obietnicach i staraniach w kwestii PRZEJĘCIA dworca przez oleśnicki samorząd. Ale o tak dużym zaangażowaniu Jana Bronsia w temat WYREMONTOWANIA tegoż dworca i to jeszcze przez spółkę PKP, to jak słowo daję - nie słyszałem nigdy.
Postanowiłem więc zapytać pana burmistrza o to jego zaangażowanie, zwłaszcza w kontekście słów wypowiedzianych przez pana Krzysztofa Golubiewskiego, członka zarządu PKP S.A., który stwierdził, że rozmowy na temat przekazania dworca samorządowi "gdzieś stanęły w martwym punkcie".
Zapytałem w komentarzu pod postem udostępnionym przez samego Jana Bronsia.
Komentarz się Janowi Bronsiowi nie spodobał. Nie spodobał się tak bardzo, że zamiast w ogóle zostawić go bez odpowiedzi, wolał go usunąć. Komentarz z zapytaniem zamieściłem powtórnie, tym razem z dopiskiem, że usuwanie komentarzy nie jest żadną odpowiedzią (screen nr 1).
Ale i tego komentarza próżno szukać pod tym postem. Zamiast udzielić nawet najkrótszej odpowiedzi, usunął pytanie i udaje, że nigdy go nie było.
A ponieważ mam w zwyczaju sprawdzać fakty, postanowiłem własnymi metodami sprawdzić jak "mocne" było to "zaangażowanie" burmistrza Jana Bronsia w sprawę remontu dworca przez PKP S.A. na przestrzeni ostatnich dwóch lat.
Otóż zrobiłem kwerendę po wszystkich "Informacjach o pracy burmistrza Miasta Oleśnicy i zastępcy burmistrza" udostępnionych radnym, począwszy od marca 2019 do lutego 2021 (bez sprawozdań za okres od kwietnia do sierpnia 2019, gdyż te nie są dostępne online) w poszukiwaniu wszelkich spotkań z przedstawicielami PKP S.A., PKP Nieruchomości S.A. itp.
I co się okazało?
Że owszem, największą aktywnością wykazywał się burmistrz Jan Bronś w lutym, marcu i wrześniu 2019 roku, gdy jeszcze była mowa o PRZEJĘCIU nieruchomości przez miasto (screen nr 2).
Od września 2019 - cisza. Absolutna cisza w comiesięcznych sprawozdaniach z działalności burmistrzów na temat jakichkolwiek rozmów z przedstawicielami PKP S.A. w sprawie remontu zabytkowego dworca. Nawet teraz, na początku roku, gdy zarząd PKP finalizował decyzje o remoncie oleśnickiego dworca - żadnej wzmianki o jakichkolwiek rozmowach z PKP na ten temat.
Zachodzę więc w głowę, czymże przejawiało się to niezwykłe zaangażowanie burmistrza Jana Bronsia w sprawę remontu dworca i jaki był jego realny wkład w te uzgodnienia z właścicielem, czyli PKP? Jako radny mam prawo pytać i domagać się odpowiedzi.
A jeśli chodzi o Sekcję Komunikacji Społecznej, która obsługuje oleśnicki fanpejdż, to mam nieodparte wrażenie, że w przekazie dotyczącym działań władzy czerpie wzorce z telewizji, niegdyś nazywanej publiczną.
Od tej propagandy aż się niedobrze robi".
Napisz komentarz
Komentarze