W filmie braci Sekielskich pt. "Zabawa w chowanego" Arkadiusz H. został oskarżony przez trzech dorosłych dziś mężczyzn o wykorzystywanie seksualne. Do przestępstw miało dochodzić, kiedy ofiary były ministrantami w dwóch parafiach diecezji kaliskiej: w Sycowie oraz Pleszewie.
Prokurator zarzucił oskarżonemu H., że pomiędzy wrześniem 1998 a majem 2000 r. w Pleszewie z góry powziętym zamiarem dopuścił się co najmniej kilkunastu przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę 15-letniego pokrzywdzonego.
Dzisiaj zapadł wyrok. Kaliski duchowny został uznany winnym tego, że pomiędzy wrześniem 1998 a majem 2000 w Pleszewie z góry powziętym zamiarem dopuścił się przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę 15-letniego pokrzywdzonego. Ksiądz usłyszał wyrok trzech lat bezwzględnego pozbawienia wolności i zakazu pracy z dziećmi i młodzieżą na okres 10 lat. Wyrok nie jest prawomocny.
Prokurator Jakub Łuczak żądał dla Arkadiusza H. 6 lat bezwzględnego więzienia, zakazu kontaktu z pokrzywdzonym przez 8 lat oraz zakazu wykonywania zawodu i pracy księdza z dziećmi przez maksymalnie możliwy czas.
Obrońca oskarżonego adwokat Michał Królikowski wnioskował o karę 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 5 lat.
Dodajmy, że powyższa sprawa nie dotyczyła Andrzeja Hurnego, z którym duchowny spotkał się, gdy w latach 90. był wikarym w parafii pw. św.św. Piotra i Pawła w Sycowie (powiat oleśnicki). Sycowski ministrant miał wtedy 12 lat.
"Pamiętam te spotkania u niego w pokoju, gdy byliśmy sami. On obmacywał mnie, prosił też, bym sam to robił. Pamiętam też o sytuacji, kiedy ja nagi leżałem w jego łóżku, a on siadał na mnie, odbywając samoczynnie stosunek analny. Ja wtedy nie do końca nawet wiedziałem, o co w tym wszystkim chodzi" - mówił w filmie "Zabawa w chowanego" Hurny.
Napisz komentarz
Komentarze