Najważniejsze informacje o oleśnickim finale Orkiestry przekazały Magdalena Żołędziewska-Bugdoł oraz Katarzyna Suchińska.
Mówiły, że ich motto to: "Pozytywne wibracje, które widać na każdym kroku". Przypomniały kalendarz najważniejszych niedzielnych eventów, które głównie odbywają się na Rynku w ramach Jarmarku Różności.
Katarzyna Suchińska jest wielką optymistką i nie wierzy w przewidywania Jerzego Owsiaka , że tym razem trudno będzie zebrać taką kwotę, jak w latach poprzednich. Wolontariuszka ma odmienne zdania i mówi, że już z pierwszych przecieków z miasta wie, iż oleśniczanie są wyjątkowo hojni i do puszek trafiają głównie banknoty papierowe.
W MAK-u i sklepie "Cuda i Miłostki" trwają warsztaty artystyczne. W jednym z czterech foodtrucków każdy, kto pokaże legitymację WOŚP, dostanie 50 procent rabatu na posiłek. Niebawem ruszy aukcja online, na którą zebrano aż 140 fantów.
Zapytane, czy nie spotkały się z nieprzychylnością niektórych osób i środowisk, wolontariuszki stanowczo zaprzeczyły.
AKTUALIZACJA
W Oleśnicy zebrano na razie 6.300 zł.
A najmłodszym wolontariuszem jest 5-miesięczy Wituś.
AKTUALIZACJA II
O godzinie 20 Orkiestra miała na koncie 100 tysięcy złotych.
Komentarze