"Krew będzie się ku... lała do końca mojego życia" – zaznacza Rafał B., który w wulgarnych słowach wyzywa przedstawicielki Fundacji Oleśnickie Bidy. To one w sądzie były oskarżycielem posiłkowym w jego sprawie. Wspomina też o policjancie, któremu zarzuca podłożenie zeznań.
Uważa, że prawomocny wyrok był nieuczciwy i pokrzyżował mu plany. Mieszkaniec Nowego Dworu (powiat oleśnicki) twierdzi, że chciał otworzyć firmę transportową.
W trakcie nagrania B. kieruje kamerę telefonu na deskę rozdzielczą samochodu – licznik wskazuje ponad 200 km/h. 23-latek śmiejąc się, mówi: "Co sądzicie, jakbym przy takiej prędkości psa przyj...., co by z niego zostało? Jakąś dobrą kamerę by trzeba było mieć do tego, żeby to dobrze uchwyciła"
"W związku z sytuacją, która ma miejsce w chwili obecnej po ogłoszeniu wyroku w sprawie przejechanego psa, prosimy Państwa o pomoc w zbiórce na monitoring azylu. Obawiamy się o życie naszych podopiecznych i wolontariuszy! Szukamy także firmy, która założy monitoring jak najszybciej" - poinformowały Oleśnickie Bidy.
Komentarze