Początek tej historii ma miejsce w momencie, gdy do swojego miejsca zamieszkania nie powraca 65-letnia mieszkanka gminy Twardogóra. Zaniepokojona rodzina w godzinach wieczornych zawiadamia Policję o zaginięciu członka swojej rodziny. Następnego dnia od wczesnego poranka trwają zakrojone na szeroką skalę poszukiwania seniorki.
W tym czasie st.sierż. Paweł Pyc na co dzień pełniący służbę w Ogniwie Patrolowym Komisariatu Policji w Twardogórze przygotowuje się do popołudniowej zmiany. Z portalu społecznościowego dowiaduje się o zaginięciu starszej kobiety. Policjant nie pozostaje obojętny na los zaginionej kobiety. Doskonale zdaje sobie sprawę z trudności jakie mogła napotkać na swojej drodze- niekorzystne warunki atmosferyczne (temperatura oscylująca w graniach 0 stopni Celsjusza), bardzo duże zalesienie terenu oraz występowanie licznych zbiorników wodnych na pobliskich terenach. Bez chwili zawahania postanawia na własną rękę szukać kobiety.
Swoim prywatnym samochodem rusza na poszukiwania. Rozpytuje napotkane osoby oraz okazuje im zdjęcie zaginionej. Od jednej z napotkanych osób uzyskuje informację , że podobna kobieta była widziana przy drodze pomiędzy gminą Sośnie a Krośnice. Policjant rusza w tamtym kierunku.
Będąc w miejscowości Suliradzice gm. Krośnice, w głębi pól zauważa kobietę ,która rysopisem odpowiadała poszukiwanej kobiecie. Po nawiązaniu rozmowy okazało się, że to zaginiona kobieta. W momencie jej odnalezienia nie wiedziała gdzie się znajduje, była przemęczona i zmarznięta. Policjant zabrał kobietę do swojego pojazdu by się ogrzała.
Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe, które udzieliło jej niezbędnej pomocy a następnie została przekazana rodzinie. Ogromna empatia oraz chęć pomocy innym to cechy jakimi wykazał się funkcjonariusza z twardogórskiej jednostki . Jego postawa przyczyniła się do odnalezienia i uratowania kobiety.
Napisz komentarz
Komentarze