Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 30 kwietnia 2024 01:44
Reklama
Reklama

Zarząd Dolnośląskiej Izby Rolniczej protestuje przeciwko "Piątce Kaczyńskiego"

Publikujemy stanowisko Zarządu Dolnośląskiej Izby Rolniczej w sprawie ustawy o ochronie zwierząt.
Zarząd Dolnośląskiej Izby Rolniczej protestuje przeciwko "Piątce Kaczyńskiego"
Jedna z ferm norek

Autor: www.otwarteklatki.pl

STANOWISKO

Zarządu Dolnośląskiej Izby Rolniczej dnia 14 września 2020r.

ws. przedstawionego przez PiS projektu zmiany ustawy o ochronie zwierząt

Zarząd Dolnośląskiej Izby Rolniczej wyraża ogromne zaniepokojenie działaniami podejmowanymi w zakresie planowanych zmian dotyczących rolników i rolnictwa. Ta kluczowa dla naszego kraju gałąź gospodarki, osłabiona pandemią koronawirusa „stoi nad przepaścią”, wielu rolników walczy o przetrwanie mając problem z zachowaniem płynności finansowej gospodarstw.

Rolnicy czekają na wsparcie ze strony rządu tymczasem najnowsza „propozycja” Warszawy w postaci przedstawionego projektu zmiany ustawy ochronie zwierząt, zwanego „piątką dla zwierząt” doprowadzi do załamania, a nawet może nawet zakończenia hodowli zwierząt w Polsce, upadku wielu gospodarstw, ubojni, przetwórni a przez to likwidacji wielu miejsc pracy. Rozżalenie środowiska producentów rolnych jest ogromne. Prowadzonych działań nie można w tej sytuacji nazwać inaczej jak próbą świadomego „przemycenia” przy okazji wrażliwych społecznie tematów, zapisów ustawy prowadzących do niszczenia polskiego rolnika i rolnictwa.


Karygodne w naszej ocenie jest „granie” na emocjach społeczeństwa w celu osiągnięcia wymiernych partykularnych korzyści przez nieznaną nam grupę osób. Odbędzie się to kosztem nie tylko rolników, ale całego społeczeństwa. Nikt już dzisiaj nie łudzi się, że planowane zmiany są przypadkowe i nieprzemyślane. Negatywne konsekwencje proponowanych zmian, w tym zakazu prowadzenia uboju rytualnego były już przed laty dyskutowane i wywołały ogromne zbulwersowanie środowiska rolników i powiązanych branż. Tak jest i tym razem. W związku z tym żądamy zaprzestania dalszego procedowania nad ww. ustawą.

Proponowane w ustawie zmiany uderzą w cały rynek rolny w Polsce. Najdotkliwiej odczują je producenci bydła mięsnego, drobiu i oczywiście zwierząt futerkowych, ci ostatni będą zmuszeni do całkowitego zaniechania dotychczasowego kierunku produkcji. Dla wielu rolników z Dolnego Śląska, zwłaszcza z terenów górskich i podgórskich, wprowadzenie zakazu prowadzenia uboju rytualnego będzie końcem prowadzenia dalszej hodowli.

Rząd z jednej strony obiecuje programy mające wspierać rozwój hodowli na terenach o niekorzystnych warunkach gospodarowania, a z drugiej strony jedną ustawą niszczy hodowlę na ww. obszarach. Z jednej strony pokazuje jak duży nacisk kładzie na ochronę środowiska, a z drugiej „lekką ręką” doprowadzi do likwidacji wypasu w obszarach górskich wywierając tym negatywny wpływ na środowisko. Zmniejszy się areał przeznaczony pod łąki czy pastwiska, ponieważ pogłowie bydła będzie musiało się zmniejszyć w związku z utratą rynków zbytu (1/3 eksportowanej wołowiny stanowi ubój religijny, a całość eksportu to 80 % produkcji krajowej) toteż tereny te najprościej będzie przeznaczyć pod produkcję zbóż, które w tym roku notują najniższe ceny w skupie od lat. Konsekwencje dotkną całej branży. Producentów zbóż: gdyż zmaleje a miejscami zniknie rynek pasz. Przetwórców- znikną ubojnie oraz małe masarnie. Upadną gospodarstwa hodowlane- nie wszyscy rolnicy będą mogli jednak zmienić profil produkcji swoich gospodarstw.

Całkowicie brakuje tu spójności konsekwencji w działaniu. Po raz kolejny szumne hasła o wsparciu niosą za sobą zupełnie odmienne działania.

Uważamy, że poprawa sytuacji zwierząt powinna być realizowana poprzez przestrzeganie już istniejącego prawa, a nie przez administracyjne niszczenie całych branż polskiego rolnictwa. Dzisiaj istnieją narzędzia do kontrolowania warunków przetrzymywania zwierząt i inne dające nadzór właściwych służb i państwa nad warunkami chowu i hodowli zwierząt. Tymczasem wprowadzenie ww. obostrzeń zamiast poprawić los zwierząt spowoduje jego pogorszenie, gdyż zwierzęta, które dostarczano do naszych ubojni, będą przewożone do zakładów poza granicami Polski. To często będzie się wiązało z wielogodzinnym transportem, przez to dodatkowym stresem i cierpieniem zwierząt.

Równocześnie z ogromną przykrością odebraliśmy wypowiedź pana posła Jarosława Kaczyńskiego - „To ustawa, którą poprą dobrzy ludzie”. Tą wypowiedzą, pan poseł zaliczył nas rolników do grona ludzi ZŁYCH, gdyż nie popieramy proponowanej zmiany ustawy. To stwierdzenie jest krzywdzące a nawet wręcz obraża polskich rolników. Sposób jego procedowania utwierdza nas w przekonaniu, że w planowanych zmianach faktycznie nie chodzi o dobro zwierząt.

Ostro sprzeciwiamy się delegowaniu przez państwo uprawnień do kontroli i egzekwowania obowiązków wynikających z ustawy o ochronie zwierząt bliżej niezidentyfikowanym "organizacjom społecznym", które w majestacie prawa będą mogły ingerować w konstytucyjne prawo własności, które do tej pory - było możliwe do ograniczenia jedynie przez instytucje państwowe. Brak kontroli nad tego typu organizacjami, które będzie mógł założyć sobie każdy, byleby tylko w statucie był stosowny zapis, jest niedopuszczalne i kłóci się z powszechnym rozumieniem pojęcia "praworządność". Domagamy się ,aby wszelkie kontrole i ingerencja w prawo własności dokonywana była przez stosowne organy państwowe, w majestacie i poszanowaniu prawa.

Samorząd rolniczy województwa dolnośląskiego żąda zaprzestania procedowania przedstawionego projektu ustawy i odrzuceniu go w pierwszym czytaniu przez Sejm RP. Projekt ten uderza w polskie rolnictwo i prowadzi do nieodwracalnych zmian w naszej gospodarce. Wygaszanie hodowli będzie nieodwracalnym procesem, który stworzy z naszego kraju potężny rynek zbytu dla rolników z innych państw, a polski rolnik stanie się wyrobnikiem u „zachodniego” farmera. Planując zmiany w ww. obszarze oczekujemy pełnego, rzeczywistego udziału przedstawicieli samorządu rolniczego w pracach nad projektem ustawy i uwzględnienia zgłaszanych przez rolników i ich przedstawicieli uwag oraz wniosków.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
tyle 17.09.2020 19:50
Po cholerę te futerka jak tyle innych kurtek płaszczy z nowoczesnych lekkich tkanin?A po drugie klimat się zmienia i dzis nikt nie nosi futer tylko próżni ludzie - kasa kasa kasa co tam cierpienie zwierząt ?Ludzie to jednak bestie

ala 17.09.2020 19:38
A co tylko mamona się liczy ?

wyborca 17.09.2020 18:01
I tak rolnicy zostali zdradzeni w ordynarny sposób. PIS partią zdrady, tak jak zdradzili w Oleśnicy jej wyborców, tak zdradzili mieszkańców wsi. To już koniec PIS bo żelazny elektorat wróci do PSL lub Konfederacji.

dość 17.09.2020 19:53
to nie są rolnicy to są przedsiębiorcy rolni komu wy ten kit wciskacie? ile tych futerkowców i żyjących z uboju rytualnego - czasy kiedy w celach religijnych jako ofiary zabijali ludzi a potem i zwierzęta już minęły - czas z tym barbarzyństwem rozstać się na zawsze, nie potrzebne jest cierpienie zwierząt aby puste i głupie lale chodziły w futrach norek

uradowany pisowiec 17.09.2020 15:57
A nas teraz wasze protesty obchadzą jak zeszłoroczny śnieg. Byliście potrzebni oddać głosy na nas ! a teraz róbta co chceta !

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Won kowalskiTreść komentarza: Kowalski czy w tym psychiatryku, w którym jestes macie jakąś przerwe od internetu? Bo tobie by sie w koncu przydała. Bo męczysz konia, że az żal. No tak. Zapomnialem nudzisz sie na lotnisku haha. Cos czesto latasz. Średnio z 20 razy dziennie. Tylko szkoda ze do kibla.Data dodania komentarza: 29.04.2024, 22:57Źródło komentarza: ŚWIATOWY GIGANT WCHODZI DO OLEŚNICYAutor komentarza: OleśniczankaTreść komentarza: Sezon lęgowy a wycinka wrze. Pisze skargę ale nie do burmistrza, nie do wojewody czy marszałka - do samego Ministra Ochrony PrzyrodyData dodania komentarza: 29.04.2024, 22:17Źródło komentarza: Mirosław Płaczkowski: "Eko-dziaderstwo" władz OleśnicyAutor komentarza: OleśniczankaTreść komentarza: naprawdę bardzo współczuję . Niestety tylko Wy mo zecie protestować lub dołączyć do protestu przeciwko wycince i niszczeniu drzew w mieście, a zwłaszcza na ul. MoniuszkiData dodania komentarza: 29.04.2024, 22:15Źródło komentarza: Mirosław Płaczkowski: "Eko-dziaderstwo" władz OleśnicyAutor komentarza: olesniczaninTreść komentarza: Jak ktoś wybiera taki a nie inny kierunek studiów to jego sprawa. Jego wybór. A wy kowalsky jak chcecie pomagać służbie zdrowia to myk do Polski i zatrudnij się jako pielęgniarz. Ale to dla ciebie jest za trudne i ciężkie. Lepiej w Szwecji na socjalu.Data dodania komentarza: 29.04.2024, 21:18Źródło komentarza: Pożegnanie absolwentów TechnikumAutor komentarza: ciekawyTreść komentarza: Czy chodzi może o słynny 'zw thai burger''? ;-)Data dodania komentarza: 29.04.2024, 21:00Źródło komentarza: ŚWIATOWY GIGANT WCHODZI DO OLEŚNICYAutor komentarza: W.J.Treść komentarza: Kilku radnych jest już kilka kadencji , cóż , są to radni bezradni ! Dziwie się ze mieszkańcy jeszcze wybierają radnych od których na sesjach nie usłyszałem jeszcze jednego słowa . Bawią się telefonami albo zadają pytania o których sami nie maja pojęcia . Bycie radnym to coś więcej , to nie tylko dieta radnego i zadarta głowa .Data dodania komentarza: 29.04.2024, 20:59Źródło komentarza: NASZ NEWS: Tak podziela się władzą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic