Związek Zawodowy Pracowników Pomocy Społecznej w PDPS w Ostrowinie zareagował na wypowiedź wiceministra MON opublikowaną na naszym portalu:
Sz. Pani Minister Marlena Maląg Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej
Z ogromnym zdumieniem i niedowierzaniem przeczytaliśmy wypowiedź wiceszefa MON Pana Wojciecha Skurkiewicza zamieszczoną przez PAP oraz w lokalnym portalu internetowym olesnica24.com, z której wynika, że „Samorządy nie zdały egzaminu podczas epidemii koronawirusa - ocenił wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz. Podkreślił, że sytuacja w podległych samorządom DPS-ach była w ostatnich kilku miesiącach dramatyczna, co rodzi obawy o przygotowanie tych placówek na wypadek kolejnej fali epidemii".
Panie Ministrze pracownicy zatrudnieni w Domach Pomocy Społecznej, w tym w piątym co do wielkości w Polsce Powiatowym Domu Pomocy Społecznej w Ostrowinie są nie tylko zdziwieni Pana wypowiedzią, a wręcz oburzeni. Oburzeni na generalizowanie i stygmatyzowanie Domów Pomocy Społecznej prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego. Z Pana wypowiedzi, wynika, że nie posiada Pan absolutnie żadnej wiedzy na temat funkcjonowania i problemów z jakim na co dzień borykają się placówki pomocy społecznej świadczące opiekę stacjonarną dla osób, które nie są w stanie samodzielnie funkcjonować w środowisku.
Dodamy w tym miejscu, że znakomita większość domów pomocy społecznej prowadzonych przez samorządy to placówki dla osób niepełnosprawnych intelektualnie i chorych psychicznie. W Pana wypowiedzi jeden z jej fragmentów bulwersuje najbardziej cyt. „Bardzo często bylo tak, i trzeba to z przykrością powiedzieć, że samorząd sobie z tą sprawą (z walką z epidemią koronawirusa - PAP) nie poradził. Gdyby nie wsparcie wojska - nie tylko WOT, ale też wojsk operacyjnych, wojsk chemicznych - to naprawdę mielibyśmy olbrzymi problem. Samorządy nie były przygotowane na tego typu sytuacje również pod względem proceduralnym. Dochodziło do sytuacji, że mieliśmy błagalne prośby kierowane do dowódców WOT, żeby zapewnić w DPS-ach chociażby jedną pielęgniarkę, bo - powiem to brutalnie - pracownicy DPS-ów, w zdecydowanej większości opuścili swoich podwładnych i pacjentów".
Panie Ministrze, w Polsce działała 824 domy pomocy społecznej, 323 dzienne domy pomocy, zapewniające wsparcie w codziennym życiu i posiłki oraz 29 rodzinnych domów pomocy. Czy ma Pan wiedzę, ile z tych palcówek prowadzą samorządy a ile podmioty prywatne? Czy problem który Pan nagłaśnia dotyczy placówek prowadzonych przez samorządy czy może prowadzonych przez inne podmioty? Czy dwadzieścia kilka domów pomocy społecznej, w których koronawirus spowodował problemy to jest zdecydowana większość”?
Dla nas pracowników piątego co wielkości domu pomocy społecznej w Polsce jak również dla większości pracowników placówek wypowiedź to jest bardzo krzywdząca i deprecjonująca nas i naszą pracę w środowiskach lokalnych i świadomości naszych znajomych i mieszkańców powiatu.
W Powiatowym Dom Pomocy Społecznej w Ostrowinie wystąpiła duża ilość zakażeń wśród mieszkańców i pracowników. Pomimo tego ani na jeden dzień placówka nie była zamknięta i całkowicie odizolowana. Nasi mieszkańcy, osoby psychicznie chore i niepełnosprawne intelektualnie nigdy nie byli pozbawieni opieki. Ogromnym wysiłkiem całej załogi placówki i bezprzykładnemu poświęceniu bezpośrednich opiekunów mieszkańców i pielęgniarek udało się przetrwać ten trudny okres.
Pomimo strachu, co jest zrozumiałe, stresu i obaw pracownicy dobrowolnie decydowali się na pracę w wydzielonych izolatoriach dla zakażonych mieszkańców. Dlatego stwierdzenie, że „W zdecydowanej większości opuścili swoich podwładnych i pacjentów” wykracza poza ramy normalnej oceny i ociera się o osądzanie i wskazywanie postępowania naruszającego prawo narażające innego człowieka na niebezpieczeństwo.
I tak na marginesie Panie Ministrze w domach pomocy społecznej nie mamy podwładnych i pacjentów tylko mieszkańców, dla których placówkach jest po prostu domem. Czy Pan minister zna zakres obowiązków opiekuna zatrudnionego w domu pomocy społecznej a szczególnie w domu takim jak PDPS w Ostrowinie przeznaczonego dla osób chorych psychicznie i niepełnosprawnych intelektualnie? Na pewno nie jest to opiekun pojmowany jak opiekunka dla dzieci, nauczyciel czy wychowawca w internacie. Zmiana pampersów, kąpanie i golenie podopiecznych, kontrola przyjmowania leków, zapobieganie agresji werbalnej i fizycznej, pranie odzieży i przebieranie nieraz kilka razy dziennie to tylko niektóre aspekty pracy opiekuna. Dotyczy to również pielęgniarek zatrudnionych w domach pomocy społecznej.
W domach pomocy społecznej pracuje prawie 10 tys. osób personelu medycznego - lekarzy pielęgniarek i fizjoterapeutów. Są poszkodowani, bo nie otrzymali podwyżek, tak jak ich koledzy w szpitalach. Resorty pracy i zdrowia pracują teraz nad nowym produktem w koszyku świadczeń dedykowanym dla dps-ów. Narodowy Fundusz Zdrowia nie finansuje wszystkich placówek, w których zatrudnione są pielęgniarki. Taka sytuacja ma miejsce m.in.: w domach pomocy społecznej, dlatego pielęgniarki tam zatrudnione nie dostały żadnych podwyżek. Rozwiązania tego problemu szukają wspólnie Ministerstwo Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej, które odpowiada za pomoc społeczną i Ministerstwo Zdrowia, ale nadal nie podają konkretów. Różnica pomiędzy zarobkami pielęgniarki zatrudnionej w szpitalu a zatrudnionej w domu pomocy społecznej to kwota kilku tysięcy złotych. Problem powstał w momencie wyłączenia pielęgniarek zatrudnionych w domach pomocy społecznej ze służby zdrowia i finansowania przez NFZ i umieszczenia pielęgniarek w strukturach podległych w tamtym okresie Ministrowi Pracy i Polityki Społecznej. Problem wymaga pilnego rozwiązania.
Panie Ministrze w swojej wypowiedzi dla senatorów podkreśla Pan udział żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, Chemicznych i innych jako „lekarstwa” na opanowanie sytuacji w domach pomocy. Prosimy o podanie konkretów. W PDPS w Ostrowinie pomimo wniosków o wsparcie osobowe nie otrzymaliśmy takiej pomocy. Realnie WOT wsparł nas 20 łóżkami, które nie musiały być wykorzystane oraz wykonał na zlecenie Wojewody 71 wymazów pracowników.
Panie Ministrze mówi Pan o ewentualnym braku przygotowania DPS-ów w przypadku kolejnej fali pandemii. Tu możemy przyznać częściowo rację. Ale czy jest to skutek złej pracy czy może przepełnienia domów? Proszę przeanalizować obłożenie domów pomocy społecznej. W obecnej sytuacji na przykładzie PDPS w Ostrowinie w przypadku nie tylko COVID-19, ale każdej innej choroby zakaźnej problem będzie istniał. Budynek mieszkalny PDPS w Ostrowinie oddany w 1993 roku był budowany dla 150 mieszkańców. W momencie pojawienia się pierwszych zakażeń liczba mieszkańców wynosiła 244! Dom praktycznie nie ma możliwości skutecznej izolacji mieszkańców. Konieczne jest więc według nas systematyczne zmniejszanie ich liczby w celu zapewnienia miejsc na izolację mieszkańców.
Panie Ministrze prosimy o wsparcie w Ministerstwie Rodziny Pracy i Polityki Społecznej w realizacji naszych postulatów:
1. Zmniejszanie liczby mieszkańców w celu umożliwienia tworzenie miejsc do izolacji w przypadkach występowania chorób zakaźnych.
2. Zwiększenie wynagrodzeń opiekunów z zapewnienie środków na ten cel z budżetu państwa. Według nas powinno to być minimum 3000 złotych netto, gwarantowane przez budżet państwa.
3. Objęcie wszystkich pracowników i pracownic placówek zasiłkiem chorobowym w wysokości 100% wynagrodzenia w okresie obowiązkowej kwarantanny domowej.
4. Przywrócenie finansowania pielęgniarek zatrudnionych w domach pomocy społecznej do finansowania przez NFZ i zrównanie ich statusu z pielęgniarkami zatrudnionymi w szpitalach.
5. Wykonywanie regularnych testów na obecność koronawirusa wśród pracowników i podopiecznych ośrodków do momentu ustania epidemii.
6. Zapewnienie finansowania zakupów środków ochrony osobistej w przypadku występowania na terenie PDPS chorób zakaźnych (w tym: odzieży ochronnej, masek ochronnych, rękawiczek, środków odkażających) oraz zagwarantowanie ich sprawnej dystrybucji.
W imieniu Zarządu Związku Zawodowego Pracowników Pomocy Społecznej
przy Powiatowym Domu Pomocy Społecznej w Ostrowinie
przewodniczący Krzysztof Sztochel
wiceprzewodnicząca Wioletta Seweryńska
Napisz komentarz
Komentarze