Powyższy post zamieścił Janusz Marszałek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Oleśnicy, komentując go tak:
"Z dedykacją dla Szanownego Pana Radnego, który w trakcie dyskusji nad raportem o stanie Miasta Oleśnicy nazwał niektóre osoby, cyt. "tak zwanymi żulami". Myślę, że dodatkowy komentarz jest zbędny".
Określenia użył radny Paweł Bielański (Oleśnica Razem), który wytknął klubowi Jana Bronsia, że szedł do wyborów z hasłem ożywienia Rynku, obietnicy nie dotrzymał, a żuli w centrum miasta jest coraz więcej. W dzisiejszej 'Panoramie Oleśnickiej" opublikowano zdjęcie z ich biesiady na ulicy 3 Maja, pod arkadami.
"Na terenie miasta mamy kilka miejsc, w których jawi się niezwykle dolegliwy problem osób nietrzeźwych, zwyczajowo nazywanych „kloszardami”, którzy z małą elegancją zalegają na ławkach w Rynku, na ul. Daszyńskiego, 3 Maja, Klonowej, Prostej. Dzisiaj Burmistrz Jan Bronś, Dyrektor MOPS-u Danuta Szczepanik, Naczelnik Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy – kom. Grzegorz Krawczyk i Dzielnicowy – asp. szt. Sławomir Gerlach spotkali się w Ratuszu, aby znaleźć sposób na to, jak skończyć z tą niechlubną wizytówką miasta. Pomysły są, pora teraz połączyć siły i wcielić je w życie" - taki komunikat w czerwcu 2019 roku zamieściła oficjalna witryna miasta Oleśnicy [pisownia oryginalna].
Na marginesie dodajmy, pozostawiając na boku komiczną polszczyznę tego komunikatu, że asp. szt. Sławomir Gierlach nie nazywa się Gerlach i nie jest ani "Dzielnicowym", ani nawet dzielnicowym, ale kierownikiem Rewiru Dzielnicowych.
********
Żul to alkoholik budzący wstręt swoim wyglądem, zapachem lub zachowaniem, zwykle włóczący się lub przesiadujący na dworze i wypraszający pieniądze na alkohol; słowo potoczne, nacechowane negatywnie.
Kloszard to włóczęga bez domu i pracy.
Menel to brudny i śmierdzący człowiek bez określonego źródła utrzymania, bezdomny (lub mieszkający w opłakanych warunkach), będący na bakier z normami społecznymi, zwykle nadużywający alkoholu; słowo potoczne i pogardliwe.
