Do tej tragedii doszło 13 stycznia tego roku. Około godziny 7 w obrębie przejścia dla pieszych na ulicy Sinapiusa jadący od strony skrzyżowania z ulicą Lwowską kierowca seicento potrącił 85-letnią kobietę. Na miejsce zdarzenia przyjechało pogotowie, niestety próba reanimacji nie powiodła się. Kobieta zmarła. Kierujący porzucił auto i oddalił się w nieznanym kierunku.
16 stycznia w okolicach Szczecina policja zatrzymała 29-letniego właściciela seicento. To on, kierując tym pojazdem, spowodował śmiertelny wypadek.
Jak ujawniła przed tygodniem Panorama Oleśnicka, 2 kwietnia Prokuratura Rejonowa skierowała do Sądu Rejonowego w Oleśnicy aktu oskarżenia w tej sprawie.
- Przyjęto kwalifikację z artykułu 177 paragraf 2 w związku z artykułem 178 paragraf 1 Kodeksu karnego - mówił Panoramie prokurator Tomasz Słowik.
Art. 177 to spowodowanie wypadku w ruchu. Jeżeli jego następstwem jest śmierć innej osoby to sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Art. 178 to z kolei zaostrzenie karalności wobec sprawcy wypadku w ruchu. Jeśli zbiegł on z miejsca zdarzenia, sąd orzeka karę pozbawienia wolności w wysokości nie niższej niż 2 lata, do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę. Oznacza to, że M.R. groziło od 2 do 12 lat więzienia.
Czy oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu?
- Co do zasady można powiedzieć, że tak, przyznał się - mówi prokurator Słowik.
A czy będzie mógł dobrowolnie poddać się karze?
- W każdej sytuacji wchodzi w grę dobrowolne poddanie się karze, zawsze jest taka możliwość przed sądem - wyjaśnia prokurator.
Sąd Rejonowym w Oleśnicy na pierwszej rozprawie (odbyła się w piątek 24 kwietnia) wydał wyrok, skazując oleśniczanina na 2 lata więzienia (czyli najniższy możliwy wyrok) i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Bliskiemu ofiary skazany ma zapłacić 15 tys. złotych nawiązki i 2,9 tys. zł zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Opłaci też koszty procesu.
Wyrok jest nieprawomocny.
Napisz komentarz
Komentarze