Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 czerwca 2025 07:30
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
WAŻNE!

Stara Oleśnica, czyli jak rodziła się oleśnicka Pogoń

Dzisiaj świętujemy 80-rocznicę powstania Pogoni Oleśnica.
Stara Oleśnica, czyli jak rodziła się oleśnicka Pogoń

Świętej pamięci Wilhelm Sobczak, dla przyjaciół Wiluś, był jednym z pierwszych repatriantów w Oleśnicy. I jednym z pierwszych pogoniarzy....

 

 

Wiluś z Władkiem idą za Włochami, czyli z Moniuszki na stadion

Skąd Wilhelm Sobczak wziął się w Oleśnicy? Tak opowiadał "Panoramie Oleśnickiej":

- Wyjechałem na zachód ze Stanisławowa, z dzielnicy Olbrychówka, 5 marca 1945 roku. To był trzeci transport repatriantów. Jechałem kilka dni. Najpierw wysiadłem w Przemyślu i tu odnalazłem ojca, który mieszkał w tym czasie przy ulicy Cerkiewnej na Błoniach. W Oleśnicy znalazłem się 17 maja 1945 roku. Miałem niespełna 17 lat. Zamieszkałem z ojcem w blokach kolejowych przy ulicy Moniuszki 62, na I piętrze. Na parterze na lewo mieszkała rodzina Bodziaków - on był kierownikiem pociągu z Przemyśla, na prawo parę tygodniu później zamieszkał maszynista kolejowy Michał Pacanowski z Radymna koło Przemyśla. Na I piętrze była rodzina Babisiaków, pochodzącą z Makowa Podhalańskiego lub Suchej Beskidzkiej. Rodzin polskich w ogóle było wtedy bardzo mało, a głownie mieszkali samotni mężczyźni - kolejarze, obsługujący stację kolejową, parowozownię i stopniowo zagospodarowujący ZNTK. Rodziną pełną, którą poznałem jako pierwszą bliżej, byli najpierw państwo Iwasiutowie (pan Michał, późniejszy wiceprezes KKS Kolejarz, był zawiadowca stacji PKP), potem państwo Rybakowie. Rodzina Rybaków zamieszkiwała obok mnie przy Moniuszki i w tej rodzinie był chłopak w moim wieku o imieniu Władysław.

W tym miejscu wyjaśnijmy - nieżyjący już Władysław Rybak, który z kolei w Pogoni boksował, był ojcem Zbigniewa - wieloletniego sekretarza Oleśnicy. 

A tak ciągnął swoją gawędę Sobczak:

- Właśnie Władek był moim towarzyszem w zwiedzaniu miasta. Maj był ciepły i pogodny, ulice były pozamykane - to znaczy zagrodzone przez wojska rosyjskie - wszystkie większe budynki spełniały funkcje szpitalne. Były też ulice zagrodzone przez ludzi narodowości włoskiej - było ich bardzo dużo. Któregoś dnia zobaczyliśmy, że duże grupy Włochów szły w jakimś jednym kierunku. Postanowiliśmy pójść za nimi. Zaprowadzili nas na... stadion. I wtedy razem z Władkiem Rybakiem byliśmy świadkami meczu piłkarskiego. Włosi rozgrywali mecze miedzy sobą. Jak później stwierdziłem, wśród nich byli świetni piłkarze o znanych w owym czasie nazwiskach. Tak więc stadion poznałem w maju 1945 roku, a rozstałem się z nim jako piłkarz w 1960 roku...

 

 

Jak powstał Kolejarz, czyli miejsca narodzin już nie ma...

Rytm życia Oleśnicy nadawali wtedy kolejarze, którzy zamieszkiwali właśnie bloki przy Moniuszki. To wśród nich narodziła się idea powołania klubu sportowego. Swoją sportową działalność klub rozpoczął 2 maja 1945 roku. Pan Wilhelm to potwierdza. - Już w nawet w  kwietniu, a na pewno w maju rozgrywaliśmy pierwsze mecze. Graliśmy z jeńcami włoskimi i francuskimi.

A 11 lipca 1945 roku odbyło się zebranie organizacyjne, na którym powstało Związkowe Zrzeszenie Kolejowe "Kolejarz". - Moim zdaniem prekursorem i organizatorem klubu był przede wszystkim Ludwik  Chojecki i to on zwołał zebranie - wspomina nasz rozmówca. - Zebranie odbyło się w stołówce pracowniczej - był to barak [już nie istnieje - red.] obok stacji kolejowej.

Pierwszym prezesem został Marian Lesień, wiceprezesem wspomniany już Michał Iwasiuta, L. Chojecki - sekretarzem, a w skład Zarządu wszedł jeszcze Adolf Paś. Jak napisał w monografii ZNTK Zbigniew Winnicki, pozostali członkowie założyciele to: Bernardowski, Binczak, Bisztyga, Chlebowski, Dziergwa, Gajowczyk, Gawędzki, Jezierski, Jurczyński, Kielański, Koźlik, Kubicki, Kułek, Leśniak, Matuszewski, Mostowski, Nieniec, Otrembski, Stefański, Szczepaniak, Szymczak, Taczanowski, Walla.

Pierwsza powstała oczywiście sekcja piłki nożnej. Jej kierownikiem był Jan Bernardowski, a pierwszym kapitanem drużyny Zygmunt Matuszewski, który służył w czasie wojny w Brygadzie Częstochowa.

- Drużyna piłkarska powstała błyskawicznie. Czy byli wśród nas wybitni piłkarze? Hm, nie wiem, ale wiem, że grali dobrze. Ja zacząłem swoją przygodę z piłką w Przemyślu - chodziłem tam do szkoły podstawowej i już byłem w trampkarzach młodszych, potem grałem w juniorach w Polonii Przemyśl. Od początku wzorowałem się na piłkarzach z drużyny o nazwie Rewera z mojego rodzinnego Stanisławowa. Pamiętam, że z oleśnickim Kolejarzem jeden z pierwszych meczy graliśmy w Sycowie przeciwko takiemu klubowi, który tam powstał [prawdopodobnie był to Amatorski Klub Sportowy Syców, a mecz rozegrano we wrześniu 1945 roku - red.], złożonemu z milicjantów i pracowników Urzędu Bezpieczeństwa. Dodam, że przegraliśmy... Ja od zawsze grałem w ataku, byłem ustawiany na prawym skrzydle, z uwagi na to, że szybko biegałem. Miałem zawsze numer 7. Piłkarze, głównie młodzi kolejarze, to wówczas m.in. Zbigniew Dolata, Edward Bińczak, Edward Maszina, Zygmunt Matuszewski. Do nich dołączali przybywający do Oleśnicy ludzie z innych stron Polski: Edward Papych z Kępna, Szymczak ze Skalmierzyc, Wicek Pietraszak, Stanisław Niemiec - urzędnik na stacji PKP, Zygmunt Gebler, Konstanty Wilczyński - długoletni bramkarz, Wiktor Ratajski z Odolanowa, Smalec, bracia Szatkowscy - Stanisław i Włodzimierz ze Złoczowa koło Lwowa, Władysław Ząb z Sambora, bracia Olczakowie - Roman i Kazimierz 

- opowiada pan Wilhelm.

 

 


Jak powstała Pogoń, czyli Wenat rzuca nazwę

Miasto rozwijało się. Pod każdym względem - również sportowym. Powstawały nowe kluby sportowe - przy Fabryce Obuwia - Obuwianka, przy Spółdzielni Meblarskiej, przy szkole budowlanej, która mieściła się w zamku. W połowie lat 50. dyrektorem ZNTK był Ronald Szpakowski, dyrektorem Fabryki Obuwia Izdebski. W tym czasie Zarząd Kolejowego Klubu Sportowego "Kolejarz" składał się w większości z pracowników ZNTK. Z inicjatywą połączenia z Klubem Sportowym Włókniarz, działającym przy Fabryce Obuwia, wystąpił właśnie dyrektor ZNTK. Szef zakładów obuwniczych przyjął tę propozycję.

Zebranie założycielskie odbyło się pod koniec 1955 roku w pomieszczeniu przy ulicy Pocztowej. Tu do niedawna mieściła się Zakład Elektromechaniczny Romana Kubowa. I to właśnie tutaj powołano KKS Pogoń. Nazwa została przyjęta jednomyślnie, bez dyskusji.

A kto był jej pomysłodawcą?

Wenat Marmajewski, w tym czasie świetny pięściarz. Zawodnik, który - według wspomnień jego wielu kibiców - nigdy nie przegrał żadnej walki. Za wyjątkiem tej ostatniej, kiedy został zdyskwalifikowany...

Czemu właśnie Pogoń?

- Wenat Marmajewski, którego ojciec był pierwszym dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 1 w Oleśnicy, a który miał dwóch braci - Donata i Waldemara, pochodził ze Wschodu - wyjaśnia genezę nazwy Wilhelm Sobczak. - I kiedy na zebraniu Wenat rzucił tę propozycję, to miał na myśli na pewno Pogoń Lwów.

Przewodniczącym Zarządu Pogoni został Gerard Wojczyk, wiceprzewodniczącymi W. Ratajski, R. Wełna i E. Mozoła, sekretarzem był Stefan Kuźbiński, skarbnikiem Tadeusz Torz.

W skład pierwszej drużyny piłkarskiej już pod nazwą Pogoń wchodzą m.in. Kazimierz Żółtański, Mieczysław Sakowski, Marian Lepka, bracia Bednarscy - Jan, Stanisław, Ryszard, Sebastian Białoskórski, Stefan Zmyślony, Jerzy Szycik [notabene był również bokserem w Pogoni, walczył w wadze muszej], Zdzisław Michalak, Józef Menzel, Ryszard Hornung, Leon-Eluś Iwasiuta, Dionizy Strzelbiński, Jerzy Olejnik, Antoni Furman, Wacław Mastalerz.

Wtedy też pojawiają Ludwik Poświat - reprezentant Polski z Cracovii, potem gracz Oleśniczanki, oraz Marian Foik - wybitny polski sprinter. Grają też wówczas Adam Lenart i Henryk Zaraziński. A pierwszym kapitanem drużyny piłkarskiej pod nazwa Pogoń zostaje właśnie Wilhelm Sobczak.

 

 

Jego piłkarska przygoda to wspomniana już Polonia Przemyśl, potem Pogoń, potem, kiedy wybuchła wojna w Korei, Sobczak, pomimo że miał urlop dziekański, został powołany do wojska. I znów  znalazł się w Przemyślu - był tam przez rok w szkole oficerskiej. No i grał w piłkę. Występował  w reprezentacji dywizji, zdobył mistrzostwo okręgu krakowskiego, miał propozycje z krakowskich drużyn, ale ciągnęło go do domu, do ojca i wrócił do Oleśnicy. Oczywiście do Pogoni.

- W międzyczasie ożeniłem się, założyłem rodzinę, no i wciąż grałem... - śmieje się.

Młody podówczas Wiluś był bramkostrzelnym zawodnikiem. Zajrzymy do kilku relacji wrocławskich gazet z tamtych lat [pisownia oryginalna]...

"W Oleśnicy odbyły się zawody piłkarskie pomiędzy KS Barycz Milicz a KKS Oleśnica. Zawody zakończyły się po bardzo ciekawej grze zasłużonym zwycięstwem kolejarzy z Oleśnicy w stosunku 7:1 (2:0). Bramkami podzielili się: Sobczak 3, Mądrzejewski 2, Pazur i Laprus po 1. Na wyróżnienie zasługuje najmłodszy zawodnik Sobczak oraz Michalak KKS. Sędziował bardzo dobrze ob. Błaszczyk".

A to inna ciekawa relacja z okresu, kiedy Sobczak grał w zespole Obuwianki:

"Garbarnia (Brzeg) - Obuwianka (Oleśnica) 3:1 (1:1). Mecz nie został ukończony z powodu zejścia gości z boiska. Przyczyną nieporozumień był podobno słaby sędzia z Brzegu. Na wyróżnienie zasługują z ZKS Obuwianki Cieślik, Laprus, Sobczak (trójka napadu)". Ale w tamtych latach bywało też i tak: "Na Psim Polu podczas meczu Fasil - Obuwianka (Oleśnica) piłkarze oleśniccy zostali w pewnym momencie zaatakowani przez publiczność i musieli opuścić boisko. Przyczyną zaatakowania gości był wynik 5:3 na korzyść Obuwianki"...

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zw=kowalski:-) 13.05.2025 09:17
Chciałbym zobaczyć takie tłumy na wydarzeniach sportowych teraz jakie były wtedy. Na majówce czy święcie flagi, 3 Maja chciałbym zobaczyć takie tłumy jakie towarzyszyły zabawie w parku kolejarzy. Wtedy do sklepu po wino marki wino trzeba było stać w potwornej kolejce. A wypić to wino miłośnicy mogli dokonać praktycznie wszędzie.

córa 13.05.2025 08:58
Mój tata w latach 80-90 był bramkarzem w Pogoni. Nawet mieszkanie dzięki temu dostaliśmy XD

Super 12.05.2025 19:49
Super, gratulacje dla autora. Ważna praca, kolejny kamyczek w historii powojennej Oleśnicy.

zw-kowalski 12.05.2025 12:53
Miło czyta się takie teksty. Trochę wiedzy historycznej od świadków tamtych wydarzeń a nie od historyków.

córka 29.03.2020 10:30
Bardzo miłe. Znalazłam ojca na tych zdjęciach

Oleśnicznin 28.03.2020 19:04
Super

Bartek Kuleczka 28.03.2020 16:51
Dobra robota kronikarska. Oby jak najwięcej takich wywiadów, materiał na książkę. Trzeba korzystać z wiedzy Seniorów, póki są z nami. Pozdrawiam

Krzysztof 28.03.2020 13:52
Świetny materiał. unikatowe zdjęcia. Przydałaby się jakaś monografia o Pogoni, o tym wielce zasłużonym klubie na Dolnym Śląsku. Pogoń zasługuje na książkę połączoną z albumem pełnym ciekawych fofografii. Kiedyś na mecze przychodziło bardzo dużo ludzi. Było wielu wiernych kibiców. KKS rozgrywał fantastyczne mecze. Grali piłkarze - także na wysokim poziomie , którzy w dzisiejszych czasach poradzili by sobie przynajmniej na zapleczu ekstraklasy a może i nawet w tej najwyższej lidze. Pamiętam jak w latach osiemdziesiątych prawie zawsze rano w poniedziałek biegłem do kiosku Ruchu żeby kupić Gazetę Robotniczą i przeczytać w niej o wyniku spotkania mojej ukochanej Pogoni. Nie było takiego przesyłu informacji jak dzisiaj . Oleśnicka drużyna pozostanie w pamięci już na zawsze w sercach tych najwierniejszych.

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: ,vTreść komentarza: Pogoń pany na drugim miejscu w A klasie, żart,a co mnie obchodzi kto tym burdlem zarządca, trener jest od wyników ,czyżby w takim mieście nie można znaleźć kilkunastu zawodników, zawsze byli tylko trzeba ich wyłapać i zachęcićData dodania komentarza: 15.06.2025, 20:48Źródło komentarza: Pogoń Oleśnica gromi. I czeka na losowanieAutor komentarza: ,vTreść komentarza: stare człowieki z brzuchami z motorem przedłużeniem własnego ego,żenadaData dodania komentarza: 15.06.2025, 19:19Źródło komentarza: Motocyklowa integracja w TwardogórzeAutor komentarza: Pogoń Pany⬜️🟦🟥💪💪💪Treść komentarza: Najpierw lepiej się zorientuj jakie osoby tym zarzadzaja potem łap się za szkoleniowcówData dodania komentarza: 15.06.2025, 19:01Źródło komentarza: Pogoń Oleśnica gromi. I czeka na losowanieAutor komentarza: ,vTreść komentarza: gdzie jest ta pogoń ,jak na takie miasto to dno, powinna być 3 liga nie mamy szkoleniowców z prawdziwego zdarzenia ,jak długo jeszcze będzie taki marazmData dodania komentarza: 15.06.2025, 15:18Źródło komentarza: Pogoń Oleśnica gromi. I czeka na losowanieAutor komentarza: 🙋‍♀️Treść komentarza: 👏Data dodania komentarza: 15.06.2025, 12:36Źródło komentarza: Festynowe SP nr 7 w OleśnicyAutor komentarza: Jak widaćTreść komentarza: Fakt. Nadleśnictwa mają duuuużo kasy!Data dodania komentarza: 15.06.2025, 11:29Źródło komentarza: Nowa siedziba Nadleśnictwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic