To był niecodzienny incydent, ale wpisujący się w obecną sytuację.
Na ulicy Daszyńskiego w Oleśnicy klęcząca kobieta krzyczała, że jest zarażona koronawirusem. Przerażeni mieszkańcy zadzwonili do Komendy Powiatowej Policji.
Na miejsce przyjechał policyjny patrol. Kobieta była znana funkcjonariuszom z interwencji, które podejmowali wobec niej wcześniej. Po rozmowie okazało się, że incydent był sprowokowany przez nią bez wyraźnego powodu.
Jak poinformowała oficer prasowa KPP mł. asp. Aleksandra Pieprzycka, kobieta oświadczyła, że pod wpływem emocji powiedziała coś o koronawirusie. Wyraziła skruchę.
Po rozpytaniu na temat ewentualnego zakażenia policjanci odstąpili od dalszych działań, a niechlubna bohaterka tego incydentu poszła do domu.
Napisz komentarz
Komentarze