Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 30 kwietnia 2025 13:27
Reklama
Reklama
Reklama

Podwyżka ceny za śmieci w Oleśnicy przejdzie jutro jednym głosem?

Podwyżki ma nie poprzeć dwóch radnych z klubu Jana Bronsia.
Podwyżka ceny za śmieci w Oleśnicy przejdzie jutro jednym głosem?

Jutro na sesji Rady Miasta rozstrzygnie się, czy oleśniczanie dostaną drugi raz w roku po kieszeniach za wywóz śmieci. Burmistrz Jan Brons przygotował autorską uchwałę o podwyżce ceny do 23,5 zł od osoby. Wczoraj Panorama Oleśnicka napisała, że 3- i 4-osobowe rodziny w blokach zapłacą w Oleśnicy więcej niż te same rodziny w Warszawie, a 4-osobowe rodziny w domach jednorodzinnych tyle samo co w stolicy Polski.

Kolejne głosowania projektu uchwały na posiedzeniach komisji wskazują, że przeciwna podwyżce będzie opozycja. Oleśnica Razem na jednak w 21-osobowej Radzie Miasta tylko 8 szabel. Klub Jana Bronsia - 13. Ale Robert Sarna i Damian Siedlecki z rządzącego klubu konsekwentnie wstrzymują się od poparcia uchwały na komisjach. Z informacji portalu olesnica24.com wynika, że mogą jutro obaj zagłosować przeciwko podwyżce.

Gdyby tak się stało, to za podwyżką byłoby 11 rajców, przeciw 10. O losach kieszeni oleśniczan może więc zadecydować jeden głos.

Władze będą "rozmiękczały" wahających się radnych - przed głosowaniem argumenty za podwyżką będą obszernie przedstawiali szefowie ZZO Olszowa i MGK Oleśnica.

A tymczasem w Oleśnicy znów pojawiały się plakaty "Stop drożyźnie". Te powieszone z soboty na niedzielę (zdjęcie powyżej) ktoś pozrywał w nocy z niedzieli na poniedziałek. Czytelnik nadesłał nam zdjęcie nowego plakatu - zdjęcie poniżej.

AKTUALIZACJA

Plakatów jest w mieście coraz więcej. Kolejne ujęcia od dwojga czytelników portalu olesnica24.com.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Egon 27.02.2020 11:06
Przecież marionetki nigdy nie podejmą samodzielnych decyzji

69 27.02.2020 10:37
69 złoty/m-c za 2 osoby już dostałem

Liczymy na to 27.02.2020 08:38
No panie radny Mandat, cpokazać, że jest pan niezależnym i myślącym człowiekiem !!!

ll 27.02.2020 11:26
Panie Mandat! Oleśnica patrzy na pana ręce!

Szok 27.02.2020 05:18
Wysrane mam na to od tej podwyzki nic nie segraguje *** do smieci wszystko jak popadnie a jak bedzie trzeba ti o do ratusza wysypie na schodach. Głosowaliscie na dyktatora to teraz macie za swoje !!! I teraz jak to sie ma do tego jak ktoś wynajmuje mieszkanie ? Mieszka 5 osob a placi za jedna ???

Katarzyna 26.02.2020 21:48
Powinni wam podwyższyć śmieci o 100 % ! https://stronazycia.pl/olesnica-szpital-przyjazny-kangurom-nieprzyjazny-nienarodzonym-dzieciom/

UTW 26.02.2020 20:59
Dzisiaj w nocy holistyczne bojówki znów ruszą w miasto ze skrobaczkami.

Sołtys Rzeszowa 26.02.2020 20:46
Autorka uchwała... Bronś na taczkę i na gnój...

Holistycznie 27.02.2020 17:55
Swego czasu stał na Wileńskiej taki wóz z gnojem .....

. 26.02.2020 19:43
Wiele w rękach radnego Mandata, tak naprawdę od niego teraz wszystko zależy. Hmmmm, no to zobaczymy jak będzie, nie piszę czy ma cohones bo to nie o to chodzi, zwykła uczciwość i wywiązyanie się z obietnic wyborczych wystarczy.

KEDYW 26.02.2020 20:18
Nie miej nadziei do milicjanta....

Ja 26.02.2020 19:39
Nie wierze. Nieomylny polamie kregosłupy

Rataje 26.02.2020 19:05
Obserwujemy bezradnego melepetę paździerza fotoplastikon.

wyborca 26.02.2020 18:38
Jutro kto może na sesję. Patrzmy radnym na ręce. Czy pamiętają jeszcze kto ich wybrał

Oleśniczanie 26.02.2020 18:37
Także czekamy jutro na pełną listę kto i jak głosował. Zapamiętamy !!!!

brawo za plakaty 26.02.2020 18:21
Brawo za plakaty!!!! - jeśli ździerają z taką wściekłością to przyklejać bo miasto jest wszystkich mieszkańców a nie wąskiej sitwy - mieszkańcy mają głos i jest to głos sprzeciwu!

Jagoda 26.02.2020 22:02
Słyszałam opinię że za tymi plakatami stoi Andrzej S. bo się skłócił z państwem rządzącymi Oleśnicą na tle finansowym

Śmieciowym skytożercom mówimy stanowcze NIE 27.02.2020 17:57
Hm.... ciekawa koncepcja .....

Nie dajcie się nabrać. 26.02.2020 18:07
E tam, wszystko pod publiczkę, i tak przejdzie podwyżka. Chwyt marketingowy, że niby taki pluralizm w Radzie Miasta.

Radny bezradny 26.02.2020 17:56
Jeden radny?A można zachorować?wtedy Janek nie może krzyczeć. ..

serafin 26.02.2020 17:48
A czego można się spodziewać po CZŁONKU z PO !!!!? Ma za zadanie uprzykrzyć ludziom życie za własną przegraną i jego partii Za poprzedniej kadencji próbował sprzedać szpital razem z kolesiami ,nie wypaliło mu ! teraz wraz ze wspólnikami tego dokonał !!!Wszyscy ci co na niego głosowali teraz mogą być dumni ze siebie !!!! Będziecie umierali pod drzwiami szpitala i nie będzie znikąd pomocy !

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:22Źródło komentarza: Pediatrzy odcinają się od działalności Gizeli JagielskiejAutor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:20Źródło komentarza: Oleśniccy radni PiS wydali oświadczenie w sprawie aborcjiAutor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:20Źródło komentarza: Modlą się pod szpitalem w OleśnicyAutor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:18Źródło komentarza: Szpital w Oleśnicy publikuje list otwarty do premiera TuskaAutor komentarza: Zw-KowalskiTreść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:16Źródło komentarza: PiS chce zawieszenia Gizeli Jagielskiej. Rządzący apelują o wstrzemięźliwośćAutor komentarza: DawidTreść komentarza: Z pomocy MOPS to korzystają w większości mamuśki z tłustym zadem które natrzepawszy bachorów wygodnie sobie żyją z zasiłków i mają wszystkiego potąd, bo konkubent wpada raz na miesiąc i zostawia kasę za arbait w rajchu. Taką mam sąsiadkę, to wiem. Na ch... jej jeszcze karta aglomeracyjna?Data dodania komentarza: 30.04.2025, 12:47Źródło komentarza: Zgłoś się po kartę aglomeracyjną w ratuszu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic