5 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok, zakaz posiadania zwierząt przez 3 lata, 1.000 zł nawiązki na rzecz Oleśnickich Bid i 1.680 zł kosztów procesu - taką karę wymierzył dzisiaj Sąd Rejonowy w Oleśnicy Marianowi Sz., właścicielowi Balbiny, suki rasy bernardyn za niewłaściwą opiekę na nią.
- Pies był w małym kojcu, wokół pełno był odchodów. Obok leżały poprzewracane garnki, nie było wody, a letni dzień by upalny - tak o warunkach, w jakich zastała psa opowiadała przed sądem 35-letnia Mirella B., psycholog, była wiceprezes, a do dzisiaj wolontariuszka Oleśnickich Bid. To fundacja ujawniła to przestępstwo.
Sąd uznał, że w okresie od sierpnia 2015 do stycznia 2019 roku 66-letni właściciel świadomie zadawał psu cierpienie, nie wykonywał zabiegów pielęgnacyjnych, opieka weterynaryjna nad psem nie była należyta. - Stan psa był zły, sierść była poobklejana odchodami, miał zapalenie spojówek i problemy z poruszaniem - mówiła sędzia Joanna Franckiewicz.
O przebiegu okresu próbnego Marian Sz. musi informować kuratora. Sąd uznał, że zrozumiał swój błąd i więcej takich zachowań w stosunku do zwierząt nie podejmie.
Wyrok jest nieprawomocny.
Szerzej los Balbiny portal olesnica24.com opisał TUTAJ
Napisz komentarz
Komentarze