Kiedyś tętniąca życiem piwiarnia, potem salom gier, a dzisiaj rudera, strasząca wyglądem, która stała się noclegownią dla bezdomnych. Tak wygląda pawilon znajdujący się na rogu ulic Otwartej i Krzywoustego.
O zobowiązanie jego właściciela do zabezpieczenia obiektu interpelował radny Aleksander Chrzanowski (klub Bronsia).
"Pawilon ten jest w bardzo złym stanie technicznym (porozbijane ściany, okna powybijane pełno szkła, drzwi wyrwane) i stwarza niebezpieczeństwo dla dorosłych i dla dzieci. Ponadto w środku pełno porozrzucanych mebli i materacy, które najprawdopodobniej wykorzystują bezdomni. Stwarza to niebezpieczeństwo utraty zdrowia a nawet życia w przypadku pożaru. Otwartość tego pawilonu to również niebezpieczeństwo dla dzieci, które tam mogą się znaleźć" - napisał rajca.
Napisz komentarz
Komentarze