Dzisiaj około godziny 17.50 ochroniarz Biedronki w Twardogórze (powiat oleśnicki) przy ulicy 1 Maja, posługując się fizycznym przymusem i grożąc użyciem gazu łzawiącego, wyprowadził jednego z klientów na zaplecze. Chciał sprawdzić zawartość plecaka mężczyzny. Sugerował, że klient miał przywłaszczyć sobie sklepowy towar.
Na miejsce przybyła policja, która wyjaśnia zasadność interwencji i rewizji. Zdarzenie wywołało wśród klientów sklepu duże emocje.
Napisz komentarz
Komentarze