Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 30 kwietnia 2025 13:34
Reklama
Reklama
Reklama

MajKel wybrał Grecję. Wyjaśnia, dlaczego...

"Tutejszy klimat, ludzie, widoki i jedzenie to po prostu bajka. Błękitne niebo, turkusowa woda" - napisał Michał Kalcowski. Oto cały post tancerza z Bierutowa (powiat oleśnicki).
MajKel wybrał Grecję. Wyjaśnia, dlaczego...

Jak dobrze wiecie od dobrych kilku dni przebywam zawodowo w Grecji. Wydaje mi się, że nadszedł czas na małe podsumowanie mojego dotychczasowego pobytu.

Powiem Wam, że w przeszłości ilekroć nie siadałem do komputera by zrobić research miejsc godnych polecenia przed wakacjami, nigdy, ale to przenigdy nie skupiałem swojej uwagi na... Grecji

To był ogromny błąd. Dlaczego?

Tutejszy klimat, ludzie, widoki i jedzenie to po prostu bajka. Błękitne niebo, turkusowa woda. 
 

Do tego przesympatyczni i życzliwi ludzie, wśród których na próżno szukać jednostek negatywnie nastawionych do życia. Tu każdy ciągnie się ku górze, nawet jeśli jest na samym dnie.

Widać to na każdym pozostawionym tu przeze mnie kroku. Nie rażą Cię nienawiścią, negatywnym nastrojem czy zazdrością. O Polsce niestety nie mogę tego napisać.

Uważam, że to właśnie to rozróżnia nas jako Polaków względem innych, szczególnie południowych nacji.

Kochani. Naprawdę. Więcej uśmiechu i życzliwości, a Polska będzie jeszcze piękniejsza. Uczmy się tego od Greków...


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aga 05.09.2019 19:27
Panie Michale to prawda co o Grecji pan muwi bo byłam tam teraz z moją mamą na wakacjach na Rodos w hotelu sampantika i bardzo mnie to z dziwiło jaki tam jest porządek jacy pracowici ludzie i uczynni i bardzo mili każdemu tam polecam jechac

Dzyzia 05.09.2019 19:07
Panie Michale podzielam pana słowa Grecja jest piękna ludzie wspaniali byłam na Rodos i na pewno jeszcze pojadę chciałabym tam mieszkać brawo

Aleksandra 04.09.2019 17:53
Brawo ? mam takie samo zdanie, uwielbiam takie klimaty i te małe wysepki np.Agistri.

Joanita 04.09.2019 17:12
Wspaniały kraj też najchętniej bym tam zamieszkała.

Seba 04.09.2019 16:43
Jeżdżę do Grecji dwa razy do roku, Grecja jest piękna, chciałbym tam kiedyś zamieszkać,

Marco64 04.09.2019 15:54
Jezdziłem duzo po wyspach greckich i zawsze miło to wspominam, cierpliwi pomocni i uśmiechnięci , zupełnie odwrotnie jak jeżdżę u nas niestety lata zaborów w Polsce zrobiły swoje :))

Arni z 13stej 04.09.2019 15:46
Typowy Polaczek z małej pipidówy ktory troszke zasmakował zycia celebryty i mu sie Polska nie podoba.

Basi 04.09.2019 18:38
Zgadzam się z Panem ?

Maniek 04.09.2019 15:41
Plaże ładne, woda ciepła, ale Grecy to masakra, zero uśmiechu na twarzy, wyglądali jakby im się działa krzywda, że muszą obcować z turystami

Aga 04.09.2019 22:14
Dokładnie też tak myślę. Grecja szału nie robi a ceny wysokie i ten syf na ulicach

Rozno 04.09.2019 14:32
Widzę że większość komentarzy to od ludzi którzy byli w pięknych kurortach lub na wycieczkach organizowanych przez biura podróży. Ja przejechałem praktycznie całą Grecję i mieszkałem w Atenach i wcale tak kolorowo to nie wygląda brud na ulicach paskudne grafitu na murach, zaniedbane dzielnice, sklepikarze którzy oszukują, oni w unii europejskiej są od lat 80 wcale tego nie widać nasz kraj natomiast zrobił ogromny postęp oni pieniądze przejedli i zatrzymali się w rozwoju. Ale ogólnie Grecja to piękny kraj świetne widoki i plaże.

Misia 04.09.2019 14:17
Sama byłam w Grecji i wiem jak to jest pięknie niebo blekitna woda. Ma racje i chce tam wrocic nawet mieszkac i pracowac. Ludzie grecy to przemili i sympatyczni i serdeczni nawet otwarci dla ludzi niepelnosprawnych. Tak mnie boli i siedzi w sercu.

Rafał 04.09.2019 14:10
Nie poznaliśmy się choć też jestem z Bierutowa. Mieszkałem w Grecji 9 lat. Nie ma dnia bym nie tęsknił. Dużą część tego czasu poświęciłem na zwiedzanie. Jest sterta miejsc w moim sercu. Zgadzam się z tobą w kwestii nastawienia Greków choć przed kryzysem było dużo lepiej. Taką Grecję zapamietałem. Wracam co rok jedynie na wakacje. Naród ten bardzo ceni Polaków a ponadto obce jest im wynoszenie się ponad innych.

Heli 04.09.2019 13:39
Grecja to wspaniały kraj i niezwykle pogodni i pozytywni do życia ludzie z zasadami wyniesionymi z kultury. i wychowania.

Heli 04.09.2019 13:33
Wspaniali ludzie.Niezwykle mili i kulturalni.

Heli 04.09.2019 13:30
Tego nam brakuje.Czasami przykład idzie z góry.

Ola 04.09.2019 12:33
Ma racje.Wiekszosc Polakow to zazdrosnicy zyjacy na kredyt i pokaz.Nie mowiac juz o tych ktorzy drugiego czlowieka utopiliby w lyzce wody.Nie mowie ze kazdy jest ,sa ludzie serdeczni i pomocni ale to mniejszosc.

pozdrawiam 03.09.2019 23:22
Młody człowieku,co ty wypisujesz?To Grecy powinni uczyć się od Polaków!

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:22Źródło komentarza: Pediatrzy odcinają się od działalności Gizeli JagielskiejAutor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:20Źródło komentarza: Oleśniccy radni PiS wydali oświadczenie w sprawie aborcjiAutor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:20Źródło komentarza: Modlą się pod szpitalem w OleśnicyAutor komentarza: zw=kowalski:-)Treść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:18Źródło komentarza: Szpital w Oleśnicy publikuje list otwarty do premiera TuskaAutor komentarza: Zw-KowalskiTreść komentarza: Wyznawcom pewnej wiary oraz wszystkim specjalistom z tego portalu cytuje stan faktyczny. Skrócony stan faktyczny płodu."Bo genetyk, do którego trafili przed podjęciem decyzji o aborcji, w 36. tygodniu ciąży, nie miał złudzeń. Usłyszeli, że gdyby trafili do niego w 20 tyg., to już wtedy powiedziałby im o letalnej wadzie płodu, o wrodzonej łamliwości kości typu 2 i dałby im możliwość wyboru i podjęcia decyzji. Już wtedy, a nie 16 tygodni później. Kiedy Felek miał niewykształcone kości czaszki, połamane żebra, tak małą klatkę piersiową, że nie mogła pomieścić serca, a przekrój jego kości wyglądał jak plaster miodu, tyle było w nich dziur. Kości rączek i nóżek nie były powyginane, były zrośnięte już po wcześniejszych złamaniach. Lekarz wykonał USG, trwało 40 minut. — Pierwsze, co usłyszeliśmy: "Nie będę państwa oszukiwał, nie jest dobrze. Kości czaszki są nieprawidłowe rozwinięte. Gruczoły są powiększone, więc dziecko odczuwa ból już w brzuchu. Klatka piersiowa jest słabo rozwinięta, serduszko jest za duże". Na pytanie o powyginane kości, które po porodzie mają się rozprostować, odpowiedział: "To się nie wyprostuje. Trzeba będzie zrobić operacje, złamać te kości, włożyć śruby, za dwa lata zrobić nowe, jedna śruba kosztuje 50 tys. zł. W najlepszym przypadku, jeśli dziecko przeżyje poród, a później pod respiratorem i jeśli się niczym nie przeziębi i zarazi, to może gdzieś, kiedyś, jakiś wózek... Ale ja nie mogę państwu powiedzieć, czy to dziecko tyle przeżyje". Zrobił jeszcze przekrój kości, czego nie zrobił żaden lekarz wcześniej. Okazało się, że Felek ma kości jak plaster miodu, pełne dziur, że nie ma w nich kolagenu, więc będą się szybko łamać. —" Matka godnie go pożegnała. Codziennie odwiedza jego grób. Chrześcijańskie umiłowanie bliźniego spowodowało, że skróciła jego męki. On potwornie cierpiał w łonie .Data dodania komentarza: 30.04.2025, 13:16Źródło komentarza: PiS chce zawieszenia Gizeli Jagielskiej. Rządzący apelują o wstrzemięźliwośćAutor komentarza: DawidTreść komentarza: Z pomocy MOPS to korzystają w większości mamuśki z tłustym zadem które natrzepawszy bachorów wygodnie sobie żyją z zasiłków i mają wszystkiego potąd, bo konkubent wpada raz na miesiąc i zostawia kasę za arbait w rajchu. Taką mam sąsiadkę, to wiem. Na ch... jej jeszcze karta aglomeracyjna?Data dodania komentarza: 30.04.2025, 12:47Źródło komentarza: Zgłoś się po kartę aglomeracyjną w ratuszu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic