Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 5 maja 2024 18:55
Reklama

Radosław Szukała jako policjant i kolekcjoner. Policja jest dumna!

"Aspirant sztabowy Radosław Szukała, na co dzień kierownik Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego Wydziału Prewencji i Patrolowego w Komendzie Miejskiej Policji we Wrocławiu, ma bardzo oryginalne hobby. Od najmłodszych lat zarażony pasją lotniczą, zaczął kolekcjonować fotele katapultowe. Jego kolekcja jest największą tego typu w Polsce, a w tym roku wrocławski policjant, oficjalnie otworzył jedyne w kraju Muzeum Foteli Katapultowych w Oleśnicy" - czytamy na policyjnym portalu. Oto cały tekst:
Radosław Szukała jako policjant i kolekcjoner. Policja jest dumna!

Miłość do lotnictwa ma we krwi. Ojciec wrocławskiego funkcjonariusza służył bowiem w 9. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego w Zegrzu Pomorskim. Jednak syn nie wybrał stalowego munduru, a granatowy. Od 2001 roku służy bowiem w szeregach Policji, aktualnie na stanowisku kierownika Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego we wrocławskim Wydziale Prewencji i Patrolowym.

Pracę w policji dzieli jednak z inną działalnością. Od kilku miesięcy oficjalnie prowadzi Muzeum Foteli Katapultowych w Oleśnicy. W kwietniu otrzymał z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego potwierdzenie powołania placówki muzealnej. Aby zdobyć taką zgodę, musiał spełnić dość wyśrubowane warunki, które wymagały dużych nakładów pracy. Ale dla pasjonata taka praca, to była czysta przyjemność.

Muzeum jest jedyną w Polsce placówką z tak bogatym zbiorem foteli katapultowych, a eksponatów związanych z lotnictwem ma w swojej kolekcji jeszcze więcej. Wszystko zaczęło się od otrzymanego, w zamian za przysługę, fotela katapultowego KM-1, który wcześniej był elementem wyposażenia samolotu MiG-21 służącego w polskim lotnictwie wojskowym. Drugi fotel z kolekcji latał w samolocie I-22 Iryda. A potem, poszło już z górki…

Aktualnie asp. szt. Szukała ma ich aż 26, z czego 16 to fotele katapultowe, a 10 stanowiło wyposażenie śmigłowców lub samolotów transportowych.  Są to głównie fotele instalowane w samolotach i śmigłowcach należących do polskiego lotnictwa m.in. MiG-29, MiG-23, TS-11 Iskra, Mi-8, Mi-24, An-2. Ale są też prawdziwe perełki, jak fotel firmy Martin Baker, który latał po drugiej stronie „żelaznej kurtyny” w samolocie F-4 Phantom, czy fotel z jugosłowiańskiego G-3 Galeb.

Jednak nie tylko fotele lotnicze znajdują się w kolekcji Muzeum. Największym gabarytowo eksponatem jest kabina polskiego samolotu odrzutowego TS-11 Iskra, która została pieczołowicie odrestaurowana przez wrocławskiego funkcjonariusza. Trwało to prawie 4 lata!!! Służy obecnie nie tylko do prezentowania wyposażenia, ale również zasady działania foteli katapultowych.

Policjant często gości, wraz z innymi eksponatami, na różnego rodzaju imprezach lotniczych, takich jak radomskie Air Show, piknik Instytutu Lotnictwa, czy choćby kilka dni temu podczas Odlotowego Pikniku Lotniczego w dolnośląskich Świebodzicach. Warto podkreślić, że w tym roku po raz pierwszy placówka policjanta brała udział w Nocy Muzeów i odwiedziło ją wielu mieszkańców.

Oprócz foteli, czy kabiny Iskry, w Muzeum znajdują się też przedmioty związane z szeroko pojętym lotnictwem. Policjant zgromadził również kilkanaście kombinezonów pilotów, hełmów lotniczych, niezbędników. Sprzęt ten umożliwiał pilotowi przeżycie na wrogim terytorium po zestrzeleniu lub katapultowaniu. Funkcjonariusz zgromadził także wiele przyrządów samolotowych i pamiątek związanych z lotnictwem: książki, medale, dokumenty oraz mundur lotniczy ojca aspiranta Szukały.

Mimo tego, że wrocławski policjant swoimi eksponatami zajął całe przyziemie rodzinnego domu, to żona i dzieci wspierają jego pasję. Jeden z foteli jest nawet świątecznym prezentem od małżonki! Jednak największym prezentem dla policyjnego kolekcjonera byłaby nowa siedziba Muzeum, bowiem w jego prywatnym domu pomału zaczyna brakować miejsca na prezentowanie wszystkich eksponatów. Aspirantowi Szukale marzy się miejsce, w którym każdy z muzealnych gości mógłby w wygodny sposób zaznajomić się z historią oraz działaniem foteli katapultowych, a także aby móc zaprezentować całą kolekcję, teraz częściowo niedostępną z braku przestrzeni wystawienniczej.

Funkcjonariusz nie wyklucza, że kiedyś chciałby, aby w muzeum znalazł się cały samolot, a nie tylko kabina, która już teraz cieszy oko zwiedzających.

Gratulujemy aspirantowi sztabowemu Radosławowi Szukale tak wspaniałej pasji i kibicujemy w dalszej rozbudowie kolekcji. W jego imieniu zapraszamy też do jedynej tego typu placówki w Polsce, a także na prowadzoną przez niego stronę internetową, gdzie oprócz zdjęć eksponatów znajduje się wiele ciekawostek związanych z lotnictwem, a zwłaszcza z fotelami katapultowymi.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: JakubTreść komentarza: Skopiwać z Google każdy potrafi. Pisząc jednak artykuł, który czytają co najmniej mieszkańcy powiatu oleśnickiego jak i inni można podać więcej szczegółów. Chodzi o żetelny artykuł a nie popierdułkę.Data dodania komentarza: 05.05.2024, 18:05Źródło komentarza: Węża łapiemy, węża!Autor komentarza: JanTreść komentarza: Nie te komentarze to nie Zbysia, zbyt ineligentnrData dodania komentarza: 05.05.2024, 18:00Źródło komentarza: Ministranci modlili się i grali w piłkęAutor komentarza: Wujek Google i ciocia WIkiTreść komentarza: Jest to żmija zygzakowata (Vipera berus). Długość ciała: 90 cm (rzadko do 120 cm). Na grzbiecie ciemniejszy od barwy podstawowej zygzak, tzw. „wstęga kainowa”. Płaska głowa o trójkątnym zarysie, wyraźnie oddzielona od reszty ciała. Ciało zwęża się w kierunku głowy. Łuski na głowie tworzą wzór przypominający literę X, Y lub V. Spotykana na obrzeżach lasów, podmokłych łąkach, polanach leśnych. Lubi siedliska o chłodnym mikroklimacie. Głównym pokarmem żmij są małe ssaki owadożerne (ryjówki, krety) i gryzonie (myszowate, nornikowate). Poluje także na żaby, jaszczurki, pisklęta ptaków i owady. Tryb życia dzienny. Chętnie przebywa pod kamieniami, krzewami lub wśród korzeni drzew. Najczęściej ucieka przed napastnikiem, atakuje w sytuacji, gdy jest osaczona. Najpierw jednak zazwyczaj głośno syczy, stosunkowo rzadko kąsa. Żmije rzadko kąsają człowieka, starając się raczej uciec. Jeśli zostaną zmuszone do obrony, ich ukąszenie często (30–60% przypadków) jest suche. Po ukąszeniu na skórze poszkodowanego zostają dwie charakterystyczne ranki. Ukąszenie jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci i osób starszych. Jednakże nie jest śmiertelnym zagrożeniem dla zdrowego dorosłego człowieka. Leczenie swoiste polega na podaniu antytoksyny końskiej.Data dodania komentarza: 05.05.2024, 15:25Źródło komentarza: Węża łapiemy, węża!Autor komentarza: Dominus illuminatio meaTreść komentarza: "Pan jest mojem oświeceniem, Pan jest mojem wybawieniem, Kogóż się więc boję? Pan Bóg się mną opiekuje, On me życie utrzymuje, Komuż nie dostoję? Choć się do mnie przybliżają, I na me życie czyhają, Którzy mi chcą szkodzić; A nieprzyjaciele moi Choć mnie trapią w złości swojej Chcąc w serce ugodzić; Oni padli i pomdleli, W swoich złościach poginęli, Ja nietknięty stoję (...)". | Dominus illuminatio mea (Pan moim światłem) – psalm 27 — dewiza Uniwersytetu Oksfordzkiego.Data dodania komentarza: 05.05.2024, 15:12Źródło komentarza: Ministranci modlili się i grali w piłkęAutor komentarza: bezbożnyTreść komentarza: najbardziej zbrodniczą i okrutną siłą świata były i są religie. Najokrutniejsze było i jest chrześcijaństwo i jego parszywe odmiany.Data dodania komentarza: 05.05.2024, 14:20Źródło komentarza: Ministranci modlili się i grali w piłkęAutor komentarza: JakubTreść komentarza: Redakcjo a co to za wąż, może ogrodowy? Można było napisać w artykule gatunek, skąd pochodzi, czy jest niebezpieczny dla człowieka, a nie wąż to wąż. Szkoda, że nie było innych informacji.Data dodania komentarza: 05.05.2024, 14:00Źródło komentarza: Węża łapiemy, węża!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic