"Podpisanie umów to kwestia tego lub następnego tygodnia. Na razie analizują je prawnicy w poszczególnych samorządach, dokonując oceny pod kątem formalno-prawnym. Do tego czasu samorządowcy spotkają się ponownie i wniosą swoje uwagi.
– Bardzo mnie cieszy, że chcecie współpracować, bo rzadko się zdarza, aby wszyscy włodarze różnych szczebli byli ze sobą zgodni i chcieli organizować wspólnie przedsięwzięcie w publicznym transporcie zbiorowym – przyznał Tomasz Szelukowski, nadmieniając, że w dalszej perspektywie jedną z alternatyw mogłoby być utworzenie związku powiatowo-gminnego, zapewniającego trwałość funkcjonowania przewozów w publicznym transporcie zbiorowym na całym obszarze subregionu oleśnickiego.
Uruchomienie optymalnego dla mieszkańców systemu transportu zbiorowego, cechującego się przewozami o charakterze użyteczności publicznej, nawet w najbardziej optymistycznym scenariuszu, mogłoby nastąpić dopiero za rok. W tym roku realna jest realizacja czterech tzw. ścieżek dojścia, czyli pierwszych etapów, które przypomniał Szelukowski: 1. Analiza stanu istniejącego, determinanty rozwoju; 2. Koncepcja sieci transportowej, założenia do rozkładu jazdy, sposób organizacji transportu, wytyczne do integracji, w tym z systemami aglomeracyjnymi; 3. Symulacja kosztów utrzymania, uzgodnienia klucza podziału kosztów pomiędzy partnerów; 3. Opracowanie umowy przewozowej oraz taryfy, wybór operatora komunikacji zbiorowej subregionu oleśnickiego; 4. Nadzór jakościowy świadczonych przez operatora usług przewozowych, współfinansowanie komunikacji.
Starosta Jan Dżugaj powtórzył, że najbardziej zależy mu na usprawnieniu dowozu uczniów do szkół ponadpodstawowych, aby nie odchodzili do ościennych powiatów. – Obok umowy z Trako, już w tym roku przedstawimy tym młodym ludziom własną ofertę, krótkoterminową, w tzw. trybie awaryjnym – uspokoił.
Tomasz Szelukowski wspomniał również o projekcie nowelizacji ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, związanym z funduszem dopłat do połączeń autobusowych. Idea jest słuszna i trafia w oczekiwania Polaków, niestety, aby samorządy mogły liczyć na dopłaty do jednego kilometra, muszą spełnić określone warunki. Finansowe wsparcie mogą uzyskać na przykład tylko te linie, które nie funkcjonowały na co najmniej trzy miesiące przed wejściem w życie ustawy. Ponadto dopłaty nie będą obejmować przewozów o charakterze komunikacji miejskiej. Mają to być wyłącznie transporty organizowane przez samorząd".
Napisz komentarz
Komentarze