Rodzina zmarłego Arka Susidko, zgodnie ze swoją wolą, przekazała część środków zebranych na jego leczenie dwóm osobom zmagającym się z ciężkimi chorobami. Agnieszka Rodziewicz, oleśniczanka walcząca z nowotworem piersi, otrzymała 80 tys. zł, natomiast na zbiórkę dla Frania Cedro – chłopca chorego na dystrofię mięśniową – trafiło 500 tys. zł.
Przekazanie środków umożliwiła fundacja Siepomaga.pl. Pieniądze pochodzą ze zbiórki zorganizowanej dla Arka Susidko, której hasłem było „Arek Wciąż Tu Jestem”.
Rodzice Frania Cedro napisali:
– Z całego serca dziękujemy fundacji www.siepomaga.pl za możliwość przekazania 500 tys. zł ze zbiórki śp. Arka Susidko na wskazany przez rodzinę cel – leczenie Frania. Dziękujemy rodzinie Arka oraz wszystkim osobom tworzącym grupę wsparcia „Arek Wciąż Tu Jestem”. W obliczu niewyobrażalnej straty pokazaliście, czym jest prawdziwa miłość do drugiego człowieka. Mimo bólu i żałoby podarowaliście Franiowi to, co najcenniejsze – nadzieję i szansę na życie. Bardzo dziękujemy.
Podziękowała rodzinie zmarłego Arka również Agnieszka Rodziewicz.
Potrzebujący: Agnieszka Rodziewicz
Cel zbiórki: Leczenie/ Rehabilitacja
Rodzaj urazu: Choroba nowotworowa
Początek zbiórki: 26.11.2025
Województwo: dolnośląskie
Miejscowość: Oleśnica
Chcę widzieć, jak dorastają moje dzieci – pomóż mi pokonać raka
Mam na imię Agnieszka i mogę się śmiało pokusić o stwierdzenie, że jestem w sile wieku. Zawodowo zajmuję się grafiką komputerową, myślę, że całkiem nieźle mi idzie w tej branży. Bardzo to lubię i motywuje mnie to do ciągłego rozwoju. Prywatnie jestem Mamą dwójki wspaniałych dzieci i Żoną. Moją największa pasja jest związana z działką – uwielbiam spędzać na niej czas. To miejsce, w którym mogę odpocząć, odprężyć się i oderwać od codziennych obowiązków.

W tym roku zdiagnozowane u mnie potrójnie ujemnego raka piersi. Co to oznacza w praktyce? To najbardziej agresywna forma nowotworu. Leczenie jest bardzo trudne, wyczerpujące i do tego dość kosztowne. Terapia, dojazdy, konsultacje, leki i rehabilitacja. To cały szereg wydatków, których nie jestem w stanie pokryć samodzielnie.

Dziś sama potrzebuję siły i wsparcia by móc dalej walczyć.
Wierzę, że wszystko się uda. Moi najbliżsi również w to wierzą i na każdym kroku mnie wspierają. Chcę widzieć, jak dorastają moje dzieci, spędzać z Nimi czas, być dla nich wsparciem. Marzę o tym, żeby zobaczyć jak sami będą zakładać rodziny.
Proszę o pomoc i wsparcie. Chcę wrócić do życia, do pracy i na moją ukochaną działkę.
Dziękuję z całego serca każdemu, kto zechce mnie wesprzeć.
27 215 zł z 80 000 zł














