Artykuł autorstwa Grzegorza Wierzchołowskiego, opublikowany dzisiaj na portalu niezależna.pl, dotyczy kontrowersyjnej sprawy przerwania ciąży w zaawansowanym stadium (ok. 36-37. tydzień) w szpitalu w Oleśnicy w październiku 2024 roku. Zabieg przeprowadziła lekarka Gizela Jagielska, co stało się przedmiotem śledztwa prokuratorskiego i szerokiej debaty publicznej.
Pacjentka (w mediach znana jako "pani Anita") otrzymała zaświadczenie psychiatryczne o zagrożeniu zdrowia psychicznego w związku z kontynuacją ciąży (diagnoza płodu: wrodzona łamliwość kości).
Zabieg polegał na indukcji asystolii płodu (wstrzyknięcie chlorku potasu do serca płodu), co doprowadziło do porodu martwego dziecka (w mediach pro-life nazywanego "Felkiem").
Sprawa wzbudziła emocje: z jednej strony obrońcy życia oskarżali o nielegalne uśmiercenie zdolnego do życia płodu, z drugiej – zwolennicy praw kobiet podkreślali zgodność z prawem (przesłanka zagrożenia zdrowia matki, bez limitu tygodni w polskim prawie po wyroku TK z 2020 r.).
Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy umorzyła śledztwo 10 grudnia 2025 r., uznając brak znamion czynu zabronionego. Decyzja opierała się m.in. na wytycznych Ministerstwa Zdrowia z 2024 r., pozwalających na przerwanie ciąży ze względu na zdrowie psychiczne na podstawie opinii jednego lekarza.
Małgorzata Manowska, Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, złożyła zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa (jako instytucja państwowa), a po umorzeniu – zażalenie w połowie grudnia 2025 r.
Powołała się na art. 306 § 1a pkt 2 Kodeksu postępowania karnego, który daje instytucji składającej zawiadomienie prawo do zaskarżenia umorzenia.
Prokuratura odmówiła przyjęcia zażalenia, uznając Manowską za "osobę nieuprawnioną" – argument: sprawa nie dotyczy bezpośrednio działalności SN, a prawo do zażalenia mają tylko instytucje, których kompetencje obejmują daną dziedzinę.
Artykuł przedstawia to jako "bezprawne" odrzucenie, podkreślając bulwersujący charakter decyzji prokuratury.
Decyzja prokuratury jest nieprawomocna – Manowska może wnieść zażalenie bezpośrednio do sądu, który ostatecznie rozstrzygnie jej uprawnienia.






