Ruch Narodowy w Polsce od wielu lat broni życia, wartości i fundamentów naszej cywilizacji. 18 września 2025 roku do tej walki dołączyliśmy z pełnym impetem jako Ruch Narodowy Oleśnica - i już dziś Oleśnica mówi wyraźnie: dość triumfu cywilizacji śmierci! Czy można było dłużej patrzeć na to w milczeniu?
Zakończenie współpracy dr Gizeli Jagielskiej ze szpitalem nie było przypadkiem - to rezultat determinacji ludzi, którzy nie godzą się na przekształcanie naszej placówki w miejsce, gdzie życie postrzega się jako problem możliwy do rozwiązania „zastrzykiem”. Czy w takim kierunku naprawdę miała zmierzać nasza lokalna służba zdrowia?
Ruch Narodowy od dawna alarmował, że praktyki w oleśnickim szpitalu zmierzały w stronę radykalnej liberalizacji aborcji. I miał rację. Dzięki aktywności środowisk narodowych, dzięki obecności na pikietach, publicznym wystąpieniom i naciskowi społecznemu udało się zatrzymać proces, który prowadził do powstania de facto „kliniki aborcyjnej” w sercu naszego miasta.
Słowa Prezesa Ruchu Narodowego Krzysztofa Bosaka - „w naszej kulturze zastrzyk trucizny w serce jest i powinien być traktowany jako morderstwo, a nie jako świadczenie zdrowotne” - to nie tylko komentarz. To fundament, na którym stoimy: obrona życia, obrona wartości, obrona cywilizacji zakorzenionej w chrześcijaństwie.
Dlatego Ruch Narodowy Oleśnica składa wyrazy szczerego uznania i podziękowania dla tych, którzy stanęli po stronie życia wtedy, gdy było to naprawdę konieczne:
– Wicemarszałka Sejmu RP i Prezesa Ruchu Narodowego - Krzysztofa Bosaka, którego jasny i odważny głos nadał sprawie ogólnopolski wymiar;
– Wiceprezesa Ruchu Narodowego i Posła na Sejm RP - Krzysztofa Tuduja, za konsekwencję i realne wsparcie działań w terenie;
– Prezesa Ruchu Narodowego we Wrocławiu - Miłosza Tamulewicza, za nieustępliwość i stałą obecność w Oleśnicy w kluczowych momentach;
– dolnośląskich struktur Młodzieży Wszechpolskiej, które udowodniły, że młode pokolenie potrafi działać z odwagą i odpowiedzialnością.
Dziękujemy wszystkim, którzy nie bali się działać. Wasza wytrwałość miała znaczenie. Wasza obecność ma siłę. Wasz głos tworzy zmianę. A niestrudzone, choć często wyśmiewane modlitwy, miały i będą mieć moc.
Dzisiejszy moment to przełom, ale nie finał. To dopiero początek odbudowy normalności i szacunku dla najsłabszych. Czy można wyobrazić sobie szlachetniejsze zadanie?
Oleśnicki szpital pozostanie pod czujną obserwacją, bo życie zasługuje na obronę, a mieszkańcy Oleśnicy zasługują na prawdę i transparentność.
Nie cofniemy się. Nie odpuścimy. Stoimy po stronie życia - i będziemy o nie walczyć każdego dnia. Oleśnica ma szansę stać się iskrą, która rozpali zmiany w całej Polsce.
Z poważaniem,
Wojciech Brym






