Ponad godzinę trwała dzisiaj na sesji Rady Miasta Oleśnicy dyskusja na tema projektu uchwały w sprawie zmiany uchwały "w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz stawki opłaty". Konkretnie, jak już informowaliśmy, chodziło o podwyżkę ceny za odbiór śmieci na osobę - z 32 na 36 złotych.
Paweł Bielański z Oleśnicy Razem mówił m.in, że kadencja trwa dopiero 1,5 roku, a już mamy drugą podwyżkę: najpierw z 28 na 32 zł, a teraz z 32 na 36 zł. Dokąd ta droga prowadzi? Do kolejnych podwyżek co roku o 4 zł?
- Dlaczego my mamy akceptować tak wysoką podwyżkę i czy będzie ona co roku?
- pytał burmistrza.
Adam Horbacz odpowiedział, że trudno dzisiaj precyzyjnie odpowiedzieć o tym, co będzie w przyszłości.
- Nie wiem, o ile będzie podwyżka – może o 2 zł, może o 4 zł, a może jej w ogóle nie będzie. To jest matematyka, bazujemy na tym, co mamy.
Zwrócił uwagę, że znacząco rośnie wolumen gabarytów i tekstyliów. A sama utylizacja ton tekstyliów to koszt 2000 złotych. Dodał, że dwa razy w miesiącu będą dostarczane worki na tekstylia.
I skonkludował:
- Mamy bardzo dobre analizy, bo mamy jedne z najniższych cen za odbiór odpadów w powiecie i w skali całej Polski.
Marek Czarnecki (klub Horbacza) zwrócił uwagę:
Każda uchwała o podwyżce ma wymiar faktyczny i polityczny. Wymiar faktyczny jest taki, że w 2024 roku tekstyliów było 2 tysiące ton, w 2025 – 21 tysięcy ton. Jeśli chodzi o wielkogabarytowe – w 2024 było 890 ton, obecnie jest 1043 ton. Rośnie ilość bioodpadów. Rosną dochody mieszkańców, minimalne wynagrodzenie rośnie systematycznie. Będziemy więc produkować coraz więcej odpadów. A z drugiej strony jest jeszcze polityka…
Katarzyna Jurzyk (klub Horbacza) oceniła:
Społeczeństwo jest coraz bardziej zamożne. Więcej remontujemy, nabywamy towarów, konsumujemy. Wraz z konsumpcją rośnie też ilość śmieci.
W głosowaniu za podwyżką opowiedziało się 15 radnych. Przeciw było 4. Nikt nie wstrzymał się od głosu
Szeroka relacja z dyskusji - we wtorek w "Panoramie Oleśnickiej.
