Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 10 września 2025 14:18
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Oto prawdziwy klasyk dawnej kuchni dolnośląskiej - kapusta po wrocławsku

Chrupiąca, słodko-winna, korzenna, a przede wszystkim pyszna!
Oto prawdziwy klasyk dawnej kuchni dolnośląskiej - kapusta po wrocławsku

Źródło: dr Tomasz Sielicki.

Tym razem kanał Wrocławki Neptun zagościł wśród zieleni na pl. Nowy Targ, który po chwili wypełnił niesamowity aromat.

Kamila Kokot i Tomasz Sielicki zapraszają na drugi odcinek serii kulinarnej Specjały Jurka z widelcem.

Miejsce wybrali nie przypadkowo, spotkali się bowiem w miejscu, gdzie stała niegdyś słynna fontanna
Neptuna. Strój Kamili także nie jest przypadkowy. Ubrała się ona jak pani Zwippeln, najsłynniejsza
handlarka z Nowego Targu, uwieczniona na płaskorzeźbie zdobiącej do dziś wieżę Hali Targowej. Była ona
także jedną z bohaterek żartobliwych pocztówek ze znanymi postaciami wrocławskiej ulicy.


U pani Zwippeln można było kupić choćby kapustę, a następnie przyrządzić go na sposób wrocławski.
Wrocławski, czyli jaki? – Mówimy tu o czerwonej kapuście, która tak na Śląsku, jak i w Wielkopolsce
cieszyła się dużą popularnością – tłumaczy historyk Tomasz Sielicki.
Na Śląsku kapusta znana była już w średniowieczu, z pewnością w wieku XIV. Początkowo występowała
tylko kapusta biała, natomiast kapusta czarna – znana dziś jako modra lub czerwona – to sprawa o wiele
późniejsza. Warto wspomnieć, że od wieków średnich aż do połowy XIX stulecia teren leżący na południe
od murów miejskich przeznaczony był pod sady i ogrody. Dzisiejsze osiedla takie jak Huby, Borek,
Gajowice czy Grabiszyn były tak zwanymi wsiami warzywniczymi. – Zamieszkiwali je podwrocławscy
zielarze bądź kapuściarze, hodujący na potrzeby miasta warzywa, owoce i kwiaty. Dostarczali także mleko
i nabiał. Sadzili oni rośliny kilka razy w roku. Dwa razy w tygodniu udawali się do Wrocławia na targ i
sprzedawali swoje zbiory – opowiada historyk.
Pierwsze przepisy na czerwoną kapustę po wrocławsku pochodzą z XVIII w. – Trafiają do niej kwaśne
jabłka, cebula, rodzynki oraz cała masa przypraw: cynamon, goździki czy gałka muszkatołowa. Dzięki tym
dodatkom proste warzywo przeistacza się w danie o niezwykłych smakach – mówi Kamila Kokot.
Najlepiej użyć jabłek winnych, bardziej kwaśnych. – Bardzo dobrym wyborem jest szara reneta, ale to
odmiana jesienna. Równie dobrze pasują antonówki – dodaje Kamila.
Kapusta po wrocławsku zwana jest niekiedy bigosem wrocławskim. – To nie jest do końca trafne
sformułowanie, bo na Śląsku znany był klasyczny bigos – sztandarowe danie kuchni polskiej, ale
przygotowywane oczywiście z białej kapusty. Niektórzy widzą pewne podobieństwa pomiędzy dwoma
daniami. Zwłaszcza, że kapusta po wrocławsku może być przyrządzona na bogato: z boczkiem, kiełbasą
czy szerzej – z dodatkiem mięsa – tłumaczy Sielicki.
Zresztą w Restauracji Wrocławskiej można skosztować kapustę po wrocławsku, w której znajdziemy aż
trzy gatunki mięs. 

- My proponujemy wersję z boczkiem oraz kiełbasą, ale jeśli ktoś nie je mięsa, może
przygotować wersję podstawową – na maśle – opowiada Kamila Kokot. Kapusta po wrocławsku to
zarówno dobry dodatek do mięs albo do Klusek Wrocławskich, ale może funkcjonować także jako
samodzielne danie. – To absolutny klasyk dawnej dolnośląskiej kuchni. Przede wszystkim to danie,
którego wykonanie nie jest zbyt skomplikowane, składniki są łatwo dostępne, ale za to efekt
niesamowity. Taka wersja kapusty może niektórych dziwić, ale wierzcie mi, że zadowoli podniebienia
nawet najbardziej wybrednych smakoszy – zachwala Kamila Kokot.

Partnerami serii kulinarnej Specjały Jurka z widłami na kanale Wrocławski Neptun są Miasto Wrocław
oraz Restauracja Wrocławska. Zapraszamy do oglądania i życzymy smacznego!



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic