Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 24 maja 2025 04:10
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Komisja Rady Powiatu Oleśnickiego obradowała w Arboretum Leśnym

Kolejne wyjazdowe spotkanie mają za sobą członkowie Komisji Infrastruktury, Bezpieczeństwa, Rolnictwa i Środowiska, którzy w kwietniu obradowali w Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Międzyborzu, a 15 maja w nowo wybudowanym obiekcie konferencyjnym na terenie Arboretum Leśnego w Stradomi. Oto komunikat z posiedzenia, zamieszczony na witrynie Starostwa:
Komisja Rady Powiatu Oleśnickiego obradowała w Arboretum Leśnym

Autor: Starostwo Powiatowe w Oleśnicy

"Rolę gospodarza pełnił kierownik arboretum Stanisław Sęktas, który gościł komisję w składzie: Marcin Gręda (przewodniczący), Józef Szmaj, Marek Rubik, Edward Podczaszyński, Czesław Teleszko, Stanisław Stępień. Obradom przysłuchiwał się starosta Jan Dżugaj, a protokołowała Iwona Pasek z Biura Rady Powiatu.

Powiatowi samorządowcy mieli okazję podziwiać pierwszą w historii placówki wystawę hortensji ogrodowych, która oficjalnie zostanie otwarta w najbliższy weekend podczas Dni Otwartych Arboretum (18-19 maja, godz. 10-17). Prezentowane kwiaty będzie można zakupić w pobliskim sklepie, oferującym około 600 gatunków roślin. – Pół Wrocławia się u nas zaopatruje – zażartował Stanisław Sęktas, dzieląc się z radnymi informacjami na temat historii arboretum, a także ciekawostkami dotyczącymi tego miejsca. Jedną z nich stanowi fakt, że rosnące nieopodal drzewko sadziła 2003 r. Państwowa Komisja Ochrony Środowiska, z obecnym  marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim w składzie. – Dąb sadził również u nas Krzysztof Penderecki i tylko żal, że swojego drzewka nie ma jeszcze Starostwo Powiatowe w Oleśnicy – Stanisław Sęktas uśmiechnął się w kierunku Jana Dżugaja. Starosta wstępnie pomysł zaaprobował, a do tematu obiecał wrócić przy bardziej sprzyjającej pogodzie.

Jakimi jeszcze informacjami podzielił się szef arboretum? Radni mogli się m.in. dowiedzieć, że obecnie zapanowała moda na odtwarzanie starych gatunków drzew owocowych. – Nie odmawiamy i robimy to. Ludzie chcą sobie przypomnieć smaki dzieciństwa i posiadać w ogródkę tę samą jabłoń, którą przed laty zasadził ich dziadek. Leśniczy zwrócił uwagę na jeszcze jeden istotny szczegół. – Do niedawna nie mogliśmy nauczyć odwiedzających, że mogą u nas chodzić po trawie. Wszyscy szukali ścieżek – wyjaśnił.

Inny dowód na to, że arboretum odwiedza wyedukowane społeczeństwo, stanowią śmieci, a właściwie ich brak na terenie ogrodu. – Jest u nas czysto, mimo że nie ma koszy. Niech no tylko ktoś się wyłamie i wyrzuci jakąś butelkę, to ludzie sami interweniują i od razu zwracają uwagę albo do nas dzwonią – tłumaczył Stanisław Sęktas, główny motor i siła napędowa przyrodniczej perełki naszego regionu.

Główne zadanie, do którego arboretum zostało powołane, to zachowanie i ochrona leśnych zasobów genowych. Początkowo obiekt miał charakter specjalistycznej szkółki leśnej, a statut arboretum leśnego im. znanego dendrologa prof. Stanisława Białoboka został mu nadany w 1995 r. W tym samym roku nastąpiło oficjalne otwarcie obiektu.

Podczas obrad Komisji Infrastruktury, Bezpieczeństwa, Rolnictwa i Środowiska głos zabierali również Krzysztof Górecki – nowy dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Oleśnicy oraz Dawid Paluszek z powiatowego biura ARiMR w Sycowie".



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

wytykacz 20.05.2019 18:55
Stefana Białoboka

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Gabriel RóżańskiTreść komentarza: Zw. Kowalski: Masz rację, niech te haniebne czyny oceni prokuratura (a sąd wyceni je na wiele lat za kratami dla Gizeli J. i jej aborcyjnej bandy.Data dodania komentarza: 24.05.2025, 03:26Źródło komentarza: Czy dziecko urodziło się żywe? Czy czekano, aż umrze?Autor komentarza: OleśniczanieTreść komentarza: Horror. I mimo to Gizela Jagielska jeszcze bierze (ogromne) pieniądze z naszych podatków.Data dodania komentarza: 24.05.2025, 03:23Źródło komentarza: Czy dziecko urodziło się żywe? Czy czekano, aż umrze?Autor komentarza: Aga & WojtekTreść komentarza: Tylko dożywotnie więzienie będzie adekwatną karą dla JagielskiejData dodania komentarza: 24.05.2025, 03:20Źródło komentarza: Czy dziecko urodziło się żywe? Czy czekano, aż umrze?Autor komentarza: GinekologTreść komentarza: Historia Felka wstrząsnęła Polską. Chłopczyk, u którego zdiagnozowano wrodzoną łamliwość kości, został zabity w szpitalu w Oleśnicy poprzez zastrzyk chlorku potasu w serce. Procedurę przeprowadziła ginekolog Gizela Jagielska, która chwaliła się w mediach legalnym dokonywaniem aborcji. „Chłopczyk potwornie cierpiał” – komentuje prof. Bogdan Chazan, ginekolog, w rozmowie z mediami – „Aborcja nie uwalnia od bólu, zdarza się, że te dzieci bardzo cierpią. Ten chłopczyk potwornie cierpiał, gdy podawano mu chlorek potasu w zastrzyku dosercowym. Sama forma jest nieludzka, kojarzy się z czasami obozów koncentracyjnych”. Matka, przekonana, że oszczędza dziecku cierpień, domagała się aborcji, choć w łódzkim szpitalu zaproponowano jej cesarskie cięcie.Data dodania komentarza: 24.05.2025, 03:18Źródło komentarza: Czy dziecko urodziło się żywe? Czy czekano, aż umrze?Autor komentarza: Komunikat FundacjiTreść komentarza: Szpital w Oleśnicy zamienił się w ośrodek aborcyjny. Późne aborcje wykonywane są systematycznie, a dzieci zabijane są sadystycznymi metodami. Personel jest uciszany, a opinia publiczna ma nie znać szczegółów. Dlatego Fundacja Życie i Rodzina walczy w sądzie z tym szpitalem. Żądamy ujawnienia, ile dzieci zostało uśmierconych chlorkiem potasu, a ile metodą próżniową. Domagamy się prawdy o tym, kto jest producentem śmiercionośnego specyfiku i do jakich wskazań zarejestrowano preparat, który zabija się dzieci. Szpital kluczy i próbuje ukryć te informacje.Data dodania komentarza: 24.05.2025, 03:14Źródło komentarza: Czy dziecko urodziło się żywe? Czy czekano, aż umrze?Autor komentarza: Prawda o Gizeli J.Treść komentarza: Zobaczyłam, jak pacjentka leży na kozetce, obok Jagielska wykonuje USG i upomina inną pielęgniarkę słowami: „jak podajesz ten chlorek potasu, to musisz podawać do końca, aż do momentu, kiedy zobaczysz, że serce przestało bić. Jak tego nie zrobisz dobrze, to będzie ci uciekać i będziesz musiała kłuć jeszcze raz”. To było coś strasznego. Zrobiło mi się słabo, bo zorientowałam się, że właśnie przy mnie zabijane jest dziecko… To słowa Pani Magdy, położnej, która pracowała w Oleśnicy. Odeszła z pracy, bo nie wytrzymała wszechobecnej aborcji. Teraz przerywa milczenie, a jej świadectwo przedostało się do mediów.Data dodania komentarza: 24.05.2025, 03:08Źródło komentarza: Czy dziecko urodziło się żywe? Czy czekano, aż umrze?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic