Marek Przewoźniak (Bizon), 63 lata, któż go w Oleśnicy nie zna...
Nasz Marek. Człowiek, który zawsze był w ruchu. Zawsze pierwszy do pomocy, zawsze z uśmiechem, zawsze z dobrą radą. Przez całe życie dbał o zdrowie – sport, siłownia, aktywność, energia. Nigdy nie spodziewaliśmy się, że to właśnie on, pełen siły i życia, usłyszy tak dramatyczną diagnozę…
Złe wyniki, to od nich się zaczęło i jak się okazało, oznaczały uszkodzony szpik. Kontrole co kilka miesięcy dawały nadzieję, że uda się to zatrzymać, ale 19 maja tego roku świat runął.
Lekarze wypowiedzieli słowa, których nikt z nas nie chciał usłyszeć: ostra białaczka szpikowa.

Od tamtej chwili życie Marka to walka – już przeszedł dwa wyniszczające cykle chemioterapii, a teraz jedyną szansą na życie jest przeszczep szpiku kostnego. Ta walka to nie tylko ból i strach. To też ogromne koszty – leki, dojazdy na chemię, konsultacje u specjalistów, rachunki… Marek jest na rencie i nie ma możliwości powrotu do pracy.
Dziś to my – jego najbliżsi – stajemy przed Wami z prośbą o wsparcie. Każda złotówka to realna pomoc w walce o życie. Każdy gest to odrobina nadziei, której tak bardzo teraz potrzebuje.
Pomóżmy Markowi wrócić do swojego życia – pełnego sportu, uśmiechu i dobra, którym zawsze nas obdarzał.
Rodzina