Oto oświadczenie Urzędu Miasta Oleśnicy:
"W nawiązaniu do ostatnich wydarzeń Urząd Miasta informuje, że w Polsce każdy obywatel ma prawo do udziału w zgromadzeniach – czyli spotkaniach, podczas których ludzie wspólnie wyrażają swoje poglądy, np. na ważne tematy społeczne czy religijne. Takie zgromadzenia mogą się odbywać w miejscach publicznych.
Jeśli zgromadzenie ma przejść ulicami miasta i wpłynąć na ruch samochodowy, organizator musi wcześniej poinformować Urząd Miejski o jego trasie, terminie i celu. Z kolei, jeśli wydarzenie odbywa się np. na chodniku, skwerze albo placu – bez zatrzymywania ruchu – organizator nie musi powiadamiać samorządu tylko bezpośrednio centrum zarządzania kryzysowego przy wojewodzie.
To wszystko reguluje ustawa o zgromadzeniach z 2015 roku. Ale najważniejsze - zgromadzenia są dozwolone z założenia. Prawo przewiduje tylko kilka wyjątków – nie można organizować zgromadzenia, które:
- zagraża życiu, zdrowiu ludzi albo mieniu,
- łamie prawo karne,
- zakłada udział osób z bronią, materiałami wybuchowymi lub innymi niebezpiecznymi przedmiotami.
W debacie publicznej – także na trudne tematy, takie jak aborcja – każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie. Ale jeśli podczas zgromadzenia łamane jest prawo, wtedy odpowiednie służby mogą interweniować – łącznie z jego rozwiązaniem. Władze nie mogą jednak rozwiązać zgromadzenia tylko dlatego, że ktoś nie zgadza się z jego przesłaniem. Prawo chroni wolność zgromadzeń – i to jest zasada, a nie wyjątek.
Burmistrz, jak dotąd, rozwiązał 6 zgromadzeń ruchu pro-life, ponieważ przez prezentowanie drastycznych obrazów zagrażały życiu i zdrowiu mieszkańców. Organizator zaskarżył te decyzje burmistrza do sądu. Dwie sprawy zostały przez Oleśnicę wygrane, to znaczy sąd zgodził się z naszym stanowiskiem, że bilbordy z ludzkimi szczątkami używane podczas zgromadzeń zagrażają życiu i zdrowiu ludzi. Cztery kolejne sprawy są w toku.
Sprawa aborcji, choć bardzo istotna społecznie, nie może stanowić pretekstu do ograniczania prawa do zgromadzeń. W każdej sytuacji granicą wyrażania poglądów jest prawo – jeśli zostanie ono złamane, organy mogą podjąć interwencję, w tym zdecydować o rozwiązaniu zgromadzenia. Jednak ingerencja władz może nastąpić wyłącznie wtedy, gdy wystąpią ku temu konkretne, ustawowe podstawy.
Sam fakt, że zgromadzenie wyraża określone poglądy lub budzi kontrowersje, nie stanowi podstawy do jego rozwiązania.
Wolność słowa w Polsce jest gwarantowana przez Konstytucję i oznacza prawo do swobodnego wyrażania opinii oraz przekonań. Nawet jeśli te opinie i przekonania nie są zgodne z poglądami części społeczeństwa, mogą być głoszone, pod warunkiem, że nie naruszają prawa. Jeśli organizatorzy zgromadzeń będą naruszać prawo będziemy podejmować przewidziane prawem działania".
Napisz komentarz
Komentarze