W bibliotece odbył się drugi wykład dla rodziców nastolatków o tematyce uzależnień od nowych technologii. Wykład poprowadzili lokalni specjaliści: Michał Staroszczyk i Mateusz Kur.
Psychologowie i psychoterapeuci z doświadczeniem w pracy z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi. Zebrani na wykładzie rodzice mogli się dowiedzieć, czym jest uzależnienie, czym różni się od nadużywania i jakie objawy mogą być niepokojące dla rodziców. Nowe technologie dostarczają naszym mózgom ogromne ilości dopaminy, neuroprzekaźnika i hormonu, który odpowiada za odczucie przyjemności. Kolejny lajk - wyrzut dopaminy, zdobywam poziom - wyrzut dopaminy, komentarz - wyrzut dopaminy. Mózg bardzo szybko się od tego uzależnia i nie potrafi zająć się czynnościami, które odraczają to poczucie przyjemności. Dodatkowo świat wirtualny pozwala być ludziom kimkolwiek chcą - możemy tworzyć swoje awatary i kreować się na kogoś, kim w realu nie jesteśmy. To dotyczy zarówno gier komputerowych, jak i wrzucania wyretuszowanych zdjęć na media społecznościowe.
Ważne było także podkreślenie tego, że nowe technologie nie są czymś złym, jeśli używamy ich w sposób racjonalny i umiemy nad tym zapanować. Dzieci uczą się przez naśladowanie, więc jeśli my rodzice spędzamy dużo czasu ze smartfonami w rękach, to nie możemy dziwić się dzieciom. W dodatku mózg człowieka osiąga dojrzałość ok. 25 roku życia, więc dzieci i nastolatki nie mają jeszcze wykształconej wystarczająco kory mózgowej odpowiadającej za racjonalne myślenie i odraczanie w czasie tej dopaminowej nagrody. Silna wola w tej grupie wiekowej się jeszcze nie wykształciła!
Prosty test dla nas dorosłych. Wystarczy wejść w ustawienia telefonu i sprawdzić łączny czas korzystania z niego i z poszczególnych aplikacji. Ile czasu wyszło? Tak samo możemy sprawdzić te ustawienia w telefonach dzieci i młodzieży, a potem ustalić jakieś racjonalne zasady korzystania, bo to my rodzice mamy dostęp do silnej woli i odpowiadamy za swoje dzieci! Według badań na temat bezpiecznego korzystania z nowych technologii (w to się włącza także oglądanie bajek i telewizor!): dzieci do 2 r.ż. nie powinny korzystać wcale, 2-5-latki - maksymalnie 1 h, 6-12-latki - 2 h, a nastolatki do 4 h.
Ale to, co jest najważniejsze i warte podkreślenia: żyjemy w świecie, w którym nowe technologie są wszędzie i nie unikniemy funkcjonowania częściowo w wirtualnym świecie. Od czasów, kiedy powstał internet, a potem smartfony, zmienił się sposób spędzania wolnego czasu. Już nie czas z rodziną i przyjaciółmi jest na pierwszym miejscu. Badania pokazują, że najwięcej czasu spędzamy online, dlatego tak ważne jest dbanie o relacje w rodzinie i wspólnie spędzany czas offline.
Co my rodzice możemy zrobić, żeby te relacje budować? Dobrym punktem wyjścia jest zainteresowanie się tym, co lubią nasze nastolatki. Jakiej muzyki słuchają? W jakie gry grają? Jakie kanały oglądają? Kto ich inspiruje i bawi? Nie musicie tego rozumieć, to nie musi Wam się podobać, ale dajcie szanse i słuchajcie młodych. Bo to, co skłania nastolatki do zanurzania się w świat wirtualny i odcinanie się od realnego, to właśnie poszukiwanie tych relacji, w których poczują się wysłuchani i nieoceniani. Żeby odciągnąć młodych od wirtualnego świata, trzeba im pokazać, że świat realny też może być interesujący. Że nic nie zastąpi bliskości, przytulenia i głębokich relacji w rodzinie i najbliższym otoczeniu, a to one - jak pokazują badania i doświadczenie - są wyznacznikiem naszego poziomu szczęścia w życiu.
Wykład został realizowany w ramach bibliotecznego projektu edukacyjnego "Korki z życia – zdrowie psychiczne nastolatków", który jest współfinansowany ze środków Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Przeciwdziałania Narkomanii działającej przy Urzędzie Miasta w Oleśnicy.
