Sala konferencyjna w hotelu Perła w Oleśnicy w czwartkowy wieczór 9 maj została wypełniona szczelnie przez sympatyków Janusza Korwin-Mikkego. Był on głównym gościem spotkania wyborczego w ramach kampanii do Parlamentu Europejskiego. Nim się w niej pojawił (wcześniej odbył spotkania z Namysłowie i Sycowie), zaprezentowało się dwoje kandydatów z Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy.
Europarlamentarzysta Robert Jarosław Iwaszkiewicz, ubiegający się ponownie o mandat z pierwszego miejsca wyborczej listy, opowiadał o kulisach powołania Konfederacji, a także o wspólnych celach, ale i różnicach dzielących wszystkie podmioty tworzące wyborczą koalicję. Nie szczędził krytycznych opinii politycznym konkurentom. - Lewica Razem - sama nazwa jest lewa. Zjednoczona Prawica - taka z nich prawica, jak ze mnie komunista... Kukiz `15 - tam jest wszystko, od lewa do prawa, do wyboru do koloru... - komentował. - Jedyną prawicą jest Konfederacja. Cała reszta to socjalizm na różne sposoby - ocenił.
Kandydatka na posłankę do Europarlamentu Halszka Bielecka reprezentowała Partię Kierowców jako p.o. jej prezesa. Wyraziła sprzeciw wobec dyskryminacji kierowców, nadmiernej biurokracji wobec nich. Jej ugrupowanie będzie działać na rzecz taniego, szybkiego i bezpiecznego przemieszczania się.
Janusz Korwin-Mikke krytycznie ocenił Unię Europejską, jako strukturę, która odeszła od europejskich wartości i "zniszczyła Europę". Wartości Unii Europejskiej uznał za "dokładnie odwrotne od wartości europejskich", jakimi były prawo rzymskie, etyka grecka, kultura chrześcijańska. Skutek? "Dzisiaj przyjeżdżają i nas kolonizują" - ocenił. Jedną z wartości była kara śmierci. Jej zniesienie spowodowało zniknięcie wolności i odpowiedzialności. Zasiłki stały się przyczyną demoralizacji. Ingerencja państwa w wychowanie dzieci spowodowała, że stały się one "własnością państwową", a rodzice zostali ubezwłasnowolnieni, na przykład w kwestii kar cielesnych czy szczepień.
Korwin-Mikke potępiał demokrację, nie mówiąc o niej inaczej, jak tfu-demokracja. - Jak można wierzyć, że większość ma rację? Głupich jest więcej niż mądrych. Jest niewiarygodne, żeby mówić, że demokracja jest czymś dobrym - stwierdził.
Po zakończeniu spotkania do jego głównego gościa ustawiła się długa kolejka osób, które chciały zrobić sobie z nim zdjęcie i uścisnąć jego dłoń.
Szersza relacja - w Panoramie Oleśnickiej
Napisz komentarz
Komentarze