Oględziny rany – na co zwrócić uwagę?
Zanim zdecydujemy się na samodzielne opatrzenie rany, należy zweryfikować, czy w danym przypadku takie właśnie postępowanie będzie najbardziej korzystne. Uraz nie wymaga interwencji lekarza, jeśli jest płytki, niezbyt rozległy, krwawienie nie jest bardzo intensywne a do powierzchni rany nie dostały się żadne niebezpieczne zanieczyszczenia (takie jak świeża gleba, rdza, środki chemiczne).
Jeżeli w ranie znajduje się ciało obce (np. fragment szkła, metalu, drewna), wizyta w przychodni albo izbie przyjęć będzie nieunikniona – nie wolno próbować samodzielnie usuwać tkwiącego w skórze przedmiotu, ponieważ mogłoby to wywołać poważne krwawienie albo stać się przyczyną dalszych uszkodzeń.
Oczyszczenie – zanim założysz opatrunek
Jeżeli oględziny rany wykluczyły poważniejsze uszkodzenia, trzeba zacząć od jej dokładnego oczyszczenia. Najlepiej zawsze mieć pod ręką odpowiednie środki, takie jak roztwór roli fizjologicznej, ale na co dzień raczej trzeba będzie się zadowolić wodą z kranu.
Należy delikatnie zetrzeć piasek, kurz i inne drobiny, które znajdują się na powierzchni skóry i mogą wejść w kontakt z raną. Można przy tym pomóc sobie zwilżonym gazikiem albo dłonią w rękawiczce diagnostycznej.
Mycie i dezynfekcja rany – jakich środków użyć?
Kolejnym etapem jest dezynfekcja rany. To bardzo ważne – nawet pozornie niegroźne skaleczenie może spowodować spore problemy, jeśli stanie się drogą wniknięcia do organizmu szkodliwych drobnoustrojów (np. gronkowcom wystarczy nawet lekkie zadrapanie).
Do odkażania używaj delikatnych ale skutecznych środków – najlepiej tych na bazie oktenidyny, która nie tylko usuwa większość wirusów, bakterii i grzybów, ale także nie powoduje przesuszania rany, zapewniając optymalne warunki do zainicjowania procesu gojenia.
Plaster z opatrunkiem – kiedy się sprawdzi?
Gdy skaleczenie jest naprawdę drobne i krwawienie jest tylko minimalne, najlepiej sięgnąć po najprostsze rozwiązanie – czyli plaster z opatrunkiem. Obecnie na rynku istnieje mnóstwo modeli, różniących się rozmiarami, sposobem porcjowania (plastry gotowe lub do cięcia), a także odpornością na trudne warunki (np. plastry wodoodporne).
Dla najmłodszych powstały także plasterki z wesołymi wzorami, które pozwalają szybciej zapomnieć o bólu i wrócić do zabawy.
Opatrunek z gazy – w jakich okolicznościach go stosować?
W pewnych przypadkach lepiej od plastra z opatrunkiem, sprawdzi się gaza jałowa lub niejałowa. Jest ona bardziej chłonna, więc pomoże także wtedy, gdy rana krwawi. Świetnie sprawdza się także wówczas, gdy umiejscowienie skaleczenia utrudnia przyklejenie plastra (np. w ruchomym miejscu).
Szeroki wybór gazików, plastrów i innych materiałów opatrunkowych, stworzonych z myślą o zaopatrywaniu różnego rodzaju mniejszych i większych urazów, znajdziesz na https://eplaster.pl/pl/c/MATERIALY-OPATRUNKOWE/195.
Specjalistyczne i nietypowe opatrunki – które warto mieć pod ręką?
Zdarza się i tak, że skaleczenie nie jest poważne, ale jednak wymaga bardziej specjalistycznego opatrunku. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być umiejscowienie rany albo jej typ. Do przytrzymania opatrunku na głowie przyda się siatka elastyczna. Głębsze ale czyste rozcięcie o gładkich brzegach warto zabezpieczyć plasterkiem steri strip. Na wypadek urazu oka, dobrze jest mieć w apteczce wyprofilowany, anatomiczny opatrunek.
W przypadku lekkiego oparzenia lub odmrożenia można natomiast wspomóc regenerację tkanek, nakładając na uszkodzone miejsce opatrunek hydrożelowy lub hydrokoloidowy.
Każde skaleczenie wymaga ostrożności, ale nie musimy od razu popadać w skrajności. Rozcięta skóra i małe krwawienie lub wysięk nie muszą wcale oznaczać konieczności składania wizyty w przychodni czy w szpitalu. Wystarczy dezynfekcja rany i solidny opatrunek, aby rana zagoiła się bez śladu. Na nauczanie prawidłowego postępowania w przypadku urazu nigdy nie jest za wcześnie – już przedszkolakowi warto wpajać, jak powinien się zachować, gdy przydarzy mu się drobny wypadek. Dzięki temu będzie on umiał udzielić pomocy sobie i innym osobom, bez strachu i bez stresu.