Kampania wyborcza nie zawsze toczy się według reguł fair play. Mogli się o tym przekonać kandydaci, których banery zostały zniszczone.
Oto wpisy w mediach społecznościowych dwóch kandydatów, którzy zostali poszkodowani:
Janusz Marszałek (Ruch Samorządowy Powiatu Oleśnickiego)
"Apele o czystą kampanię nie do wszystkich przemawiają. Są tacy, co wolą ostrrrrrrą...
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Życzliwym Ludziom za sygnał. Baner uprzątnięty. Drugi - wisi w innym miejscu".
Jarosław Woźniak (Prawo i Sprawiedliwość)
"Tyle zostało z takiego mojego baneru. Apel do moich kontkadydatów zrywanie bilbordów jest karlne dlatego lepiej wygrać lub przegrać wybory w uczciwej walce niż poniżać do takich rzeczy".
Kandydat na burmistrza z Oleśnicy Razem Michał Kołaciński skomentował wpis Woźniaka tak:

Opisane incydenty dotyczą Oleśnicy. Wcześniej pisaliśmy, że w podobny sposób potraktowano banery kandydata na burmistrza Bierutowa Grzegorza Michalaka.
Komentarze