Jak podaje dts24.pl, do Newagu Nowy Sącz wpłynęła oferta zakupu Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Oleśnicy. Syndyk masy upadłościowej oczekuje, że nabywca zapłaci za ZNTK blisko 17 mln zł.
A dwie dekady temu to właściciel ZNTK Oleśnica chciał kupić sądeckie ZNTK...
– Absolutnie nie jesteśmy zainteresowani tą ofertą
– skomentował możliwość transakcji prezes Newagu Zbigniew Konieczek.
"Dzisiaj te dwa zakłady znajdują się na diametralnie różnych biegunach biznesowych nastrojów. Sądeckie ZNTK przekształcone w Newag są wiodącym producentem taboru kolejowego w kraju, a Oleśnica ogłasza, by ktoś kupił ich upadający zakład.
Gdyby nie odkupienie przez Zbigniewa Jakubasa w maju 2003 r. pakietu akcji sądeckiego zakładu od Roberta Hammerlinga i jego Europejskiej Korporacji Finansowej, ZNTK w Nowym Sączu prawdopodobnie podzieliłby los kilkunastu działających w kraju bliźniaczych zakładów. Po prostu zniknęłyby z gospodarczej mapy" - napisał nowosądecki portal
Dts24.pl przytacza też opinię prezesa Nevagu o upadłej oleśnickiej firmie:
– Dlaczego nie jesteśmy zainteresowani zakupem ZNTK Oleśnica? Z jednego zasadniczego powodu – każda organizacja to ludzie. Ludzie działający wspólnie dla celu, którzy wcześniej trzeba przed nimi wytyczyć. Prawdziwą wartością firmy są kompetencje tworzących ją pracowników. Natomiast ZNTK Oleśnica nie spełnia tego warunku, bo to obecnie budynki i maszyny sprzed pół wieku. Moim zdaniem dzisiaj w branży nie ma miejsca dla takiego przedsiębiorstwa. Mówiąc nieco brutalnie, ale szczerze, zwyczajnie cieszę się, że to nie my jesteśmy na miejscu Oleśnicy. A mogliśmy być, bo jak może ktoś pamięta, dwadzieścia lat temu to oni chcieli nas kupić. To była prosta droga do likwidacji ZNKT w Nowym Sączu, bo po co jednemu właścicielowi byłby potrzebny konkurencyjny zakład.
Napisz komentarz
Komentarze