W nawiązaniu do recenzji sprzed tygodnia właśnie reportaż, a właściwie kilka, bo zbiór pt. Krótko i szczęśliwie. Historie późnych miłości.
Agata Romaniuk wspaniale uchwyciła wzajemne zauroczenie osób w dojrzałym wieku. Bohaterka jednej z historii rozmarzona mówi o wnukach: Młodzi żyją miłością, więc nas rozumieją. A przecież Marta z Jackiem jeszcze są młodzi. Bo co to jest sześćdziesiąt lat? Jakbym ja była w tym wieku… Co, Rysiu?
W zbiorze również opis młodzieńczych fascynacji, które odradzają się po latach i wracają nieoczekiwanie jak cudowna eksplozja najwspanialszych uczuć.
Nigdy nie jest zbyt późno, by dbać o bliską osobę, mieć szalone pomysły, plany i po prostu być zakochanym. Otwartość bohaterów pozwala poznać często bardzo osobiste relacje między nimi, listy, fotografie.
Opisane historie są co najmniej niesamowite, zaskakują, wzruszają, zastanawiają...
U progu wiosny serdecznie polecam wszystkim i nie tylko na weekend, Ela z Czytelni
https://biblioteka.olesnica.
Napisz komentarz
Komentarze