Dziś przedstawiam książkę niezwykłą, Na tą książkę czekałam od jakiegoś czasu. Zbiór opowiadań o przewrotnym tytule „Utopay”. Co może kryć się za tym dziwnym słowem: utopia, przyszłość, płatność, pieniądze wirtualne albo materialne? A może to wszystko razem. O wartości tej książki mogą świadczyć nazwiska autorów, którzy odważyli się podjąć narzucony im temat. 26 nazwisk. 26 opowiadań. Każde z nich jest swoistą futurystyczną wizją naszego świata, za lat kilka, kilkanaście. Nie będę ujawniać wszystkich nazwisk, chociaż z trudem się powstrzymuję, uchylę rąbka tajemnicy i wymienię tylko te: Jacek Dukaj, Jakub Żulczyk, Daniej Odija, Andrzej Pilipiuk, Zygmunt Miłoszewski… Znajdują się tu autorzy stanowiący śmietankę gatunku fantastycznego, ale również z zupełnie innego: kryminału i literatury obyczajowej, ale to nie dzieli tylko scala tę antologię.
Okładka i 26 ilustracji autorstwa Wojciecha Stefańca, wielokrotnie nagradzanego grafika, plakacisty i rysownika komiksowego ozdabiają kolorem i nadają charakteru książce.
Czytać ją będziemy w czasach względnego spokoju, ale co przyniesie jutro tego nikt nie wie. Te opowiadania wciągną nas w świat „teleportów, Banku Dotyku, edubudki”. Każde opowiadanie jest inne, niezwykłe, prawdopodobne. Dla wielbicieli fantastyki i nie tylko. Może zachwyci a może zaszokuje, ale na pewno poruszy i skłoni do refleksji. Znajdziemy tu macierzyństwo, zbrodnię, uzależnienia, płatność dobrymi uczynkami, teleportacje i śmierć.
Antologię rozpoczyna opowiadanie Jacka Dukaja „Pierwocina”, obrazoburcza i dosadna, przewrotna. Opowiada o bogach, którzy odwiedzają ziemię. Wprowadza w nastrój „wszystko się może zdarzyć”.
Oczywiście, że nie streszczę wszystkich opowiadań po kolei.
Jeszcze ich nie przeczytałam.
Ale już nie wypuszczę tej książki z rąk, dopóki nie przeczytam do końca.
Napisz komentarz
Komentarze