Przypomnijmy: Adam Warecki, osoba fikcyjna, zawnioskowała o wygaszanie mandatu Roberta Sarny, radnego klubu Koalicji Obywatelskiej. Zdaniem anonima radny "uczestniczy w zawieraniu transakcji jako sprzedawca z klientami sklepu prowadzonego przez jego żonę, działając w jej imieniu i na jej rzecz - a wszystko to ma miejsce w lokalu wchodzącym w skład zasobu komunalnego miasta Oleśnicy". Dodatkowo "Warecki" sugeruje, że rajca sfałszował podpisy żony na pismach do Urzędu Miasta.
W kolejnej opinii prawnej, sygnowanej tym razem przez sycowską adwokat Magdalenę Głowacką-Kwiatowska, znajdziemy szczegółowe zalecenia, jak należy prowadzić postępowanie wyjaśniające. Ba, prawniczka pracująca na zlecenie Urzędu Miasta podaje nawet, jakie konkretne pytania należy Sarnie zadać. Będą to robili radni z Komisji Skarg, Wniosków i Petycji. To np.:
"- czy Pan Robert Sarna wykonuje czynności związane z transakcjami, to znaczy czy wprost: sprzedaje jakikolwiek towar w sklepie prowadzonym przez współmałżonkę (z uwzględnieniem czynności technicznych takich, jak operowanie środkami pieniężnymi, terminalem, czy kasą fiskalną)?
- jak często wykonywane są takie czynności?
- czy Pan Robert Sarna zarządza działalnością — albo wprost: czy pod nieobecność małżonki prowadzi działalność sklepu? Jakie działania wówczas podejmuje?
- do jakich działań technicznych bądź prawnych upoważniony jest Pan Robert Sarna?
- czy Pan Robert Sarna posiada upoważnienie do czynności opisanych powyżej? Jeżeli tak, to w jakiej formie; jeśli zaś nie — dlaczego?"
Adwokatka zaleca też, aby sprawą rzekomego sfałszowania podpisów przekazać "podmiotowi właściwemu" (do którego miały być kierowane pisma sygnowane przez Panią Elżbietę Sarnę), celem ewentualnego dalszego procedowania".
Komentarze