"Komisja Sportu Rady Miasta Oleśnicy na swoim posiedzeniu zaproponowała, aby MKS Pogoń Oleśnica i Akademia Piłkarska Oleśnica połączyły się w jeden klub. Obecni na posiedzeniu właściciele Pogoni Michał Krej i prezes APO Mariusz Kartocha. Spotkanie było merytoryczne, żaden z gości nie powiedział "nie", ale obaj zachowali spory dystans do przedstawionego im pomysłu. Do grudnia obie strony mają przedstawić komisji swoje oficjalne stanowisko w sprawie ewentualnej fuzji.
Przypomnijmy, że Kartocha był prezesem Pogoni (został nim w 2013 roku) przed Krejem. To za jego prezesury klub został szybko sprzedany (100 procent udziałów za 5000 zł)) Michałowi Krejowi, prawnikowi z Wrocławia. W październiku 2014 roku DZPN zatwierdził spółkę z o.o. MKS Pogoń Oleśnica. Krej jest jej jedynym udziałowcem. Klub w ostatnich latach mocno i z sukcesami postawił na szkolenie młodzieży, z czym poczatkowo miał problem, bo część grup młodzieżowych przejęła APO. Drużyna seniorów balansuje między klasą okręgowa a IV ligą.
APO to z kolei stowarzyszenie nie wpisane do rejestru KRS, którego organem rejestrowym jest starosta oleśnicki. Jego strukturę własnościową formalnie okresla sie jako "prywatna inna". APO reklamuje się oficjalnie jako "sportowy klub nr 1 w Oleśnicy". Stawia głównie na szerokie szkolenie młodzieży, ale ma też od kilku sezonów zespół seniorów, który w tym sezonie lideruje jak na razie w swojej grupie klasy B.
- Połączenie obu klubów, a co za tym idzie wspieranie przez Urząd Miasta Oleśnica jednego podmiotu w dyscyplinie sportu piłka nożna, jest jedynym logicznym rozwiązaniem, prowadzącym do podniesienia poziomu sportowego szkolenia dzieci i młodzieży, a także w wyniku tego szkolenia, podniesienia poziomu sportowego zespołu seniorów reprezentującego miasto Oleśnica w rozgrywkach krajowych
- mówił Panoramie Michał Krej. I dodaje, że "całą formalno-prawną procedurę połączenia podmiotów należy przeprowadzić w oparciu o Uchwałę z 11 grudnia 2015 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej o członkostwie".
Co wynika ze wskazanej uchwały? Ano to, że - ujmując rzecz w skrócie i najprościej - fuzja może polegać wyłącznie na tym, że albo APO wchodzi w skład Pogoni, albo Pogoń w skład APO.
Czy oba podmioty i ich szefowie są na to gotowi? Hm...
Animozje między klubami i oboma panami są publiczną tajemnicą. Miasto ma jednak w ręku mocny, najmocniejszy z możliwych, argument - pieniądze. Bez środków z budżetu Oleśnicy żaden z klubów nie może egzystować. Z drugiej jednak strony stawianie sprawy fuzji na ostrzu noża może spowodować konflikt z jedną lub drugą (albo z obydwoma) sportowej społeczności, na co na pewno władze Oleśnicy, 1,5 roku przed wyborami, się nie zdecydują".
Taki artykuł opublikowała przed miesiącem "Panorama Oleśnicka". Teraz szef Komisji Sportu Kazimierz Karpienko przesłał do redakcji portalu olesnica24.com odpowiedzi oby klubów na złożoną propozycję fuzji. Co z nich wynika? Pisma w załącznikach. Przeczytajcie...
Napisz komentarz
Komentarze