"Tak jest - zgoda, A Bóg wtedy rękę poda" - to ostatnie zdanie wypowiedziane w komedii Aleksandra Fredro pt. ,,Zemsta". Wypowiada ją Wacław, na znak pogodzenia się odwiecznych wrogów - Cześnika i Rejenta.
Warto go w tym miejscu przywołać, bo o zgodę w tej kwestii apelował na łamach Panoramy Oleśnickiej lider parafialnej Akcji Katolickiej, a doszło do niej podczas spotkania na jednej z oleśnickich plebanii.
"Czy Żołnierze Wyklęci mogą być z nas zadowoleni, patrząc z góry?" - pytał przed rokiem w "Oleśnickiej" Roman Faryś, prezes Akcji Katolickiej w parafii św. NMP. Od kilku lat w Oleśnicy mamy dwie osobne uroczystości. Jedną w godzinach dopołudniowych organizują obecne władze miasta, drugą, po południu, środowiska prawicowe i ugrupowanie "Oleśniccy Patrioci". Rozmowy o wspólnych obchodach toczyły się już przed rokiem, ale zakończyły się fiaskiem.
"Jest mi bardzo przykro i smutno, że w takim mieście jak Oleśnica nie ma szacunku dla wspólnych obchodów. Zawsze można to naprawić. Nieważne, kto pierwszy wyciągnie rękę" - pisał prezes Faryś.
Jak dowiedziała się Panorama, rękę wyciągnął jeden z proboszczów oleśnickiej parafii. U niego na plebani spotkali się burmistrz Jana Bronś, przewodniczący Rady Miasta Aleksander Chrzanowski i wiceprzewodniczący RM Jacek Maczewski z jednej oraz Michał Kołaciński, Beata Krzesińska i Paweł Bielański (Oleśnica Razem) z drugiej strony. Droga do kompromisu była długa i kręta. Spierano się m.in. o udział środowisk kibicowskich w obchodach i race, ale ostatecznie doszło do porozumienia i we wtorek 1 marca, w godzinach popołudniowych, odbędą się wspólne obchody.
Komentarze