Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 15 czerwca 2025 14:20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nauczycielka musi odejść za pomówienia

Została skazana prawomocnym wyrokiem sądowym.
  • Źródło: Panorama Oleśnicka
Nauczycielka musi odejść za pomówienia

Bożena M., nauczycielka z SP1 w Sycowie (powiat olesnicki), musi odejść z zawodu. Została skazana prawomocnym wyrokiem sądowym.

Ta historia swój początek miała w marcu 2017 roku. Wtedy to na sesji Rady Miejskiej w Sycowie pastor Rafał Miller powiedział, że jedna z nauczycielek miejscowego gimnazjum miała się zwrócić do jego starszego syna słowami: „Jesteś kłamczuchem. Jak ty będziesz w protestanckim piekle, a ja w katolickim niebie, to ci nie pomogę”.

Komentował to dramatycznie:

"Swoje młodsze dziecko chciałbym uchronić przed takimi pedagogami, takimi ludźmi. Jakbyście się czuli, gdyby wasze dzieci były w Anglii i tak by powiedział angielski nauczyciel? Rozmawiałem też z nauczycielem o tym, dlaczego mój syn opuścił liceum w Sycowie. Być może nadejdzie czas, gdy będziemy musieli stąd wyjechać. Może będzie trzeba stąd wyrzucić wszystkich "innych"...

- Te słowa nauczycielki, jeśli to prawda, są absolutnie haniebne, natomiast zastanawiam się, dlaczego nie zostały one zgłoszone? – zareagował wtedy ówczesny dyrektor Gimnazjum Zbigniew Filipiak.

Wypowiedź pastora była zaskakująca również dlatego, że do incydentu miało dojść... w poprzednim roku szkolnym. Dlaczego dopiero po roku zdecydował się go ujawnić?

Może dlatego, że w tym samym czasie w sycowskim gimnazjum atmosfera gęstniała. Do Kuratorium Oświaty list napisała grupa rodziców. Pojawiły się w nim zarzuty odnośnie pracy anglistki Bożeny M. A ona sama publicznie zarzuciła dyrektorowi Filipiakowi, że list ów powstał z inspiracji jego i grupy nauczycieli jej nieprzychylnych. Uważała ona, ze w szkole trwa na nią nagonka.

Potem portal olesnica24.com ujawnił, że Zbigniew Filipiak zrezygnował z dyrektorowania. - U podłoża mojej rezygnacji

leży pomówienie ze strony pani Bożeny M.

- powiedział wtedy Panoramie Zbigniew Filipiak. - Nasza szkoła jest na zakręcie, mamy się tworzyć jako nowa jednostka, jako szkoła podstawowa. Nie chcę, żeby te pomówienia rzutowały na proces tworzenia nowej jednostki, bo wywołany przez panią M., a niezawiniony z mojej strony konflikt, może się ciągnąć dłużej. Ja zapewne wkroczę na drogę prawną [przeciwko M.], bo pomówienie w moim zawodzie - nauczyciela, a zarazem dyrektora, jest czymś bardzo niefajnym. Będę sądownie dochodził prawdy, jaka jest, i dążył do udowodnienia ponad wszelką wątpliwość kto mówi prawdę, a kto kłamie - dodał.

To nie był jednak koniec ciągu wydarzeń. Kolejnym był postawiony publicznie przez pastora zarzut, że wspomniana nauczycielka angielskiego "została zaatakowana fizycznie". Pastor apelował do dyrektora Filipiaka o "reakcję i zahamowanie przemocy. Droga ataków fizycznych na inaczej myślących o sytuacji w szkole to nie najlepszy sposób rozwiązywania problemów".

Oburzona Mirosława Kwieciasz, nauczycielka, która miała być sprawczynią rzekomej napaści, wystosowała wtedy do Panoramy swoje oświadczenie :

„W związku z publicznie wyrażonym oskarżeniem pod moim adresem przez pastora Rafała Millera, jakobym naruszyła nietykalność cielesną Bożeny M. [w oryginale pełne nazwisko], celowo i agresywnie ją atakując, oświadczam, iż są to pomówienia skierowane w moją osobę. (...) Dlatego też zamierzam podjąć stosowne kroki w celu dochodzenia prawdy i swoich praw".


I Zbigniew Filipiak, i Mirosław Kwieciasz nie rzucali słów na wiatr. Oboje złożyli prywatne akty oskarżenia przeciwko Bożenie M. zarzucając jej popełnienie przestępstwa z art. 212 Kodeksu karnego: "Przestępstwo zniesławienia popełnia ten, kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności".

Obie sprawy toczyły się najpierw przed Sądem Rejonowym w Oleśnicy, potem przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu. Na sprawiedliwość tradycyjnie długo trzeba było czekać. Prawomocny wyrok z aktu oskarżenia Filipiaka zapadł w połowie roku 2020, a z aktu oskarżenia Kwieciasz w grudniu 2020 roku. W obu sąd uznał Bożenę M. winną zniesławienia.

Co to oznaczało dla nauczycielki?

Zgodnie z art. 26 Karty nauczyciela, stosunek pracy nauczyciela wygasa z mocy prawa, m.in. w razie prawomocnego skazania za przestępstwo popełnione umyślnie. Wygaśnięcie stosunku pracy stwierdza dyrektor szkoły. Ustawa nie czyni rozróżnienia pomiędzy przestępstwem ściganym z urzędu, a przestępstwem ściganym na wniosek. Przesłanką wygaśnięcia stosunku pracy jest skazanie za przestępstwo popełnione umyślnie. Z nauczycielem, który był karany za przestępstwo popełnione umyślnie nie może zostać nawiązany stosunek pracy.

Z naszych informacji wynika, że - zdając sobie sprawę z konsekwencji, jakie niósł wyrok - anglistka złożyła wniosek o udzielenie jej w szkole, w której była zatrudniona, urlopu dla poratowania zdrowia. Tak urlop może trwać do 12 miesięcy. Otrzymała jednak odpowiedź odmowną.

Dlaczego? Bożena M. od 2003 roku prowadzi działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej. Zakres jej działalności to głównie "sprzedaż detaliczna wyrobów medycznych, włączając ortopedyczne, prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach", a także m.in.: "kupno i sprzedaż nieruchomości na własny rachunek, naprawa i konserwacja urządzeń elektronicznych i optycznych; sprzedaż hurtowa elektrycznych artykułów użytku domowego, wyrobów farmaceutycznych, sprzedaż detaliczna kosmetyków i artykułów toaletowych prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach". Organ prowadzący uznał, że takiej osobie (nauczycielowi, który jest równocześnie przedsiębiorcą) urlop dla poratowania zdrowia nie przysługuje.

O tym, czy stosunek pracy z Bożeną M. wygasł z mocy prawa zapytaliśmy dyrektor szkoły. Niestety, przebywa ona akurat na urlopie.

Pytania wysłaliśmy więc do dyrektor Centrum Usług Wspólnych w Sycowie. Monika Zubek-Dubicka odpowiedziała nam, że "posiada wiedzę, o tym, że Pani Bożena M. nie jest nauczycielem ww. placówki. Niemniej jednak to dyrektor szkoły ustala ewentualną podstawę prawną rozwiązania umowy o pracę. Zgodnie z Ustawą Kodeks pracy, pracodawcą w stosunku do nauczyciela Pani Bożeny M. był dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Sycowie, który podjął stosowne czynności związane z wygaśnięciem stosunku pracy. To pracodawca jest w posiadaniu dokumentacji, która była podstawą do wygaśnięcia stosunku pracy".


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ania 22.02.2022 08:59
Na czyje zlecenie pisany był ten artykuł? zdesperowanego burmistrza? Brawo! Tak ma wyglądać dialog pomiędzy władzą a mieszkańcami? Panie burmistrzu proszę pamiętać, że "pycha kroczy przed upadkiem" a za upadkiem kroczy...śmieszność

Ewan 19.02.2022 22:05
@protestant, to proste, naruszony układ próbuje się odszczekać, zapyziałość tkwi w nich i powiew normalności wywołuje reakcje takie jakie widzimy a tak na poważnie, chodzi o osobistą zawiść wynikającą z faktu, że u innych dostrzega się źdźbło w oku a potężnej kłody we własnym zupełnie się nie zauważa. Tak cytat z Biblii, mogłoby się wydawać, że co niektórym powinien być dobrze znany.

protestant 19.02.2022 15:31
Czytając artykuł ma się nieodparte wrażenie, że dwie osoby coś łączy ?Jedna jest de facto osobą publiczną ? druga przestała być funkcjonariuszem publicznym ? Obie osoby aktywnie uczestniczą w życiem jeden z gmin ? śmiało wypowiadając rzeczy, które mają z rzeczywistości coś wspólnego ? Prawomocny wyrok sądu za pomówienie niczego nie uczy ? Gdzie zrozumieniem dla bliźniego ? Gdzie odpowiedzialność za słowa ? Skąd ta zapalczywość ?

Obserwator 19.02.2022 11:12
Napisze tak ,to po prostu kreatywna .anipulantka

Kurek 18.02.2022 19:33
Komentarz zablokowany

Kabel 18.02.2022 18:59
Komentarz zablokowany

Taksi 18.02.2022 14:58
Komentarz zablokowany

Taksi 18.02.2022 14:57
Komentarz zablokowany

Kynio 18.02.2022 14:53
Komentarz zablokowany

zw-kowalski 17.02.2022 18:37
Czas rozpoznania sprawy to dowód na patologię panującą w polskim sądownictwie.

Junior 17.02.2022 18:29
Komentarz zablokowany

Rajmund 17.02.2022 18:19
Komentarz zablokowany

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: 🙋‍♀️Treść komentarza: 👏Data dodania komentarza: 15.06.2025, 12:36Źródło komentarza: Festynowe SP nr 7 w OleśnicyAutor komentarza: Jak widaćTreść komentarza: Fakt. Nadleśnictwa mają duuuużo kasy!Data dodania komentarza: 15.06.2025, 11:29Źródło komentarza: Nowa siedziba NadleśnictwaAutor komentarza: ToniTreść komentarza: Członkowie "Cerber" Twardogóra godni podziwu. To co deklarują wprowadzają w szlachetny czyn.Data dodania komentarza: 15.06.2025, 10:19Źródło komentarza: Motocyklowa integracja w TwardogórzeAutor komentarza: zw-kowalskiTreść komentarza: Gdy moi synowie byli mali to podobnie reagowali na zwróconą im uwagę. Oczywiście ich koleżanka lub kolega coś zrobili jeszcze gorzej. Ja spokojnie im tłumaczyłem, że ich kolegów nie kocham i kocham ich. Więc mi zależy , aby w miarę poprawnie się zachowywali. Na pewno gdzieś drogi są jeszcze gorsze ale to nie powód aby powiat odwalał fuchy. Rację ma JB. Widzę jak to robią Szwedzi. Frezowanie obowiązkowe. Później krótki czas jeżdżą auta w normalnym ruch dodatkowo utwardzając podłoże. Później dopiero kładą asfalt. A zimą czasami jest -40 a 40-50 cm pod asfaltem temperatura gruntu jest na lekkim plusie więc są potężne naprężenia wewnętrzne.Data dodania komentarza: 15.06.2025, 10:08Źródło komentarza: Przebudowują drogę za 3,5 mlnAutor komentarza: JBTreść komentarza: Niestety to co widać na zdjęciu, niestety potwierdza się w terenie. Wymyślili sobie układanie nowej nawierzchni bez frezowania starej. Totalny absurd. To się nie uda panowie. Frezowanie to wyrównanie i pewnego rodzaju uszorstnienie. To co robicie to tak samo gdyby lakiernik położył lakier na ten stary bez zmatowienia. Nikt Wam o tym nie powiedział? Chyba macie kiepskich fachowców w tym ZDP. To się nie uda, drogę szlag trafi bardzo szybko.Data dodania komentarza: 15.06.2025, 09:09Źródło komentarza: Przebudowują drogę za 3,5 mlnAutor komentarza: zw-kowalskiTreść komentarza: Redakcjo. Już kilka razy zwracałem Wam uwagę na seksizm jaki uprawiacie. Nim wejdzie się w galerię zdjęć to ma się wrażenie, że bal miały tylko dziewczęta. Na pierwszym zdjęciu dwie dziewczyny. Na dolnym zdjęciu 5 dziewczyn. Poprawność obecnych czasów wymagałaby zachowanie pewnej poprawności. Chłopak i dziewczyna czy kilku chłopaków i kilka dziewczyn. Nie musi być dokładnie 50 % ale czasy się zmieniły .Data dodania komentarza: 15.06.2025, 09:07Źródło komentarza: Tak bawili się ósmoklasiści na balu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Redakcja Oleśnica24.com

Olpress s.c. 56-400 Oleśnica, ul. Młynarska 4B - zobacz szczegóły

Redaktor naczelny: Krzysztof Dziedzic